Jak zawsze oglądała występ swojego syna, Bartłomieja. Gdy po meczu piłkarze żegnali się z kibicami, na trybunie górnej trwała już akcja reanimacyjna, która następnie kontynuowana była w chorzowskim szpitalu. Niestety, starania ratowników medycznych i lekarzy nie przyniosły oczekiwanego rezultatu – napisano w komunikacie na oficjalnej stronie internetowej Ruchu.

18-letni obrońca zagrał w podstawowym składzie. Porażka „Niebieskich” z Zagłębiem 0:1 gościom zapewniła awans do ekstraklasy i przesądziła o degradacji chorzowian do drugiej ligi. Po meczu trener Ruchu Dariusz Fornalak w związku z tragedią ograniczył się jedynie do lakonicznego oświadczenia podsumowującego grę jego zespołu.