Oprócz Anglii, rywalami Polski będą także Węgry, Albania, Andora i San Marino.
Jeśli chodzi o skalę trudności, jest to grupa umiarkowana. Zdecydowanym faworytem jest reprezentacja Anglii. Nie jest to drużyna, która w historii polskiej piłki nam +leżała+. Węgry robią niesamowite postępy, to ciekawa drużyna, która zakwalifikowała się na mistrzostwa Europy. Albańczycy - bardzo niewygodny przeciwnik. Oczywiście, patrząc na zespoły Andory i San Marino - są to teoretycznie słabsze drużyny - powiedział Brzęczek na antenie TVP Sport.
W kwietniu 1993 roku, także w eliminacjach mundialu, selekcjoner biało-czerwonych wystąpił w spotkaniu przeciwko San Marino.
Wygraliśmy w Łodzi 1:0, a bramkę zdobyliśmy po strzale ręką Janka Furtoka. Więc myślę, że w piłce nigdy nikogo nie można lekceważyć. To nie najtrudniejsza grupa, ale czekają nas trudne mecze i duże wyzwania - ocenił Brzęczek.
Były reprezentant Polski zagrał także m.in. przeciwko Anglii na Wembley w marcu 1999 roku. Zdobył wówczas bramkę, ale biało-czerwoni przegrali 1:3.
Nic nam ten gol nie dał... Mamy teraz piłkarzy, którzy grają na co dzień na boiskach Premier League. To wszystkich bardzo cieszy, w tym mnie. Ale trzeba też patrzeć na to, jaki potencjał ma reprezentacja Anglii. To będzie jeden z faworytów zbliżających się mistrzostw Europy. Do meczów z nim będziemy podchodzić z motywacją i chęcią zdobycia punktów - zapewnił.
Eliminacje MŚ zostaną rozegrane od marca do listopada 2021 roku.
Po raz pierwszy w historii zaczynamy eliminacje do mistrzostw świata przed mistrzostwami Europy. Do tego się musimy przygotować. W reprezentacji jest na pewno grupa starszych, doświadczonych zawodników od wielu lat, ale naszym celem jest połączenie tych piłkarzy z falą młodych zawodników. Dlatego jesienią robiliśmy dużo rotacji, właśnie przygotowując się do tego, co będzie nas czekać w marcu i w mistrzostwach Europy. To był dla nas bardzo ważny materiał - podkreślił Brzęczek