Sportowy dziennik "Record" odnotował, że w ciągu zaledwie tygodnia polska reprezentacja zdobyła aż 12 bramek, tracąc jedynie trzy w meczach eliminacji MŚ. Przypomniał, że aż cztery gole podopieczni Sousy strzelili wyprzedzającym ich w tabeli grupy I Albańczykom. Relacjonująca środowy mecz w Warszawie stacja Sport TV spodziewa się, że ostatecznie jednak to Polska zajmie - i to zasłużenie - drugie miejsce w grupie. Portugalska stacja uważa, że projekt tworzenia przez Sousę wysokiej klasy reprezentacji nabiera kształtów.
Ryzyko się opłaciło
Komentatorzy lizbońskiej telewizji wskazują, że Sousa bardzo dobrze poukładał polski zespół na mecz przeciwko wicemistrzom Europy, a biało-czerwoni mogą się jak równy z równym mierzyć dziś z zespołami ze światowej czołówki.
Polska nie odbiegała w tym meczu od Anglii, która w Warszawie chciała przypieczętować awans na mundial w Katarze. Obie ekipy grały na równym poziomie w mało widowiskowym meczu, choć prowadzonym w niezwykle intensywnym tempie - oceniono w Sport TV.
Portugalska stacja wskazała, że po raz kolejny Sousa postanowił zmienić ustawienie biało-czerwonych, wprowadzając do gry od pierwszych minut Pawła Dawidowicza i Karola Linettego. Oceniła, że ryzyko podjęte przez selekcjonera opłaciło się, podobnie jak kolejna w tych eliminacjach zmiana zawodnika, który zdobył w końcówce wyrównującą bramkę.
Wprowadzenie Damiana Szymańskiego było kolejnym trafnym ruchem Sousy, który dzięki jego golowi na finiszu meczu urwał Anglikom dwa punkty, pierwsze jakie wicemistrzowie Europy stracili w tych eliminacjach - podsumowano w Sport TV.