Obrońca gospodarzy został ukarany czerwoną kartką już w ósmej minucie spotkania za faul na Exquielu Zeballosie, który doznał poważnej kontuzji kostki musiał przejść operację, a drugoligowy zespół Agropecuario przegrał 0:1.
Pierwsze informacje, które sugerowały, że 24-latek agresywnie zaatakował rywala w celu spełnienia warunków zakładu bukmacherskiego podały lokalne media. Następnie sprawą zajęły się władze Buenos Aires.
Zakład bukmacherski?
"Prokurator bada sprawę, czy w zakładach bukmacherskich można było obstawiać, że zawodnik Agropecuario otrzyma czerwoną kartkę przed 10. minutą meczu" - oświadczyło biuro prokuratora Buenos Aires w mediach społecznościowych.
Chcemy sprawdzić, czy to, o czym donoszą media to prawda - przekazał agencji Reuters informator z biura prokuratora i dodał, że "zakłady tego typu byłyby oczywiście nielegalne".
"Szalony pomysł..."
Leyendeker tłumaczy się mówiąc, że pomysł celowego wyrzucenia samego siebie z boiska jest "szalony".
Czy naprawdę chciałbym, żeby moja drużyna grała w dziesiątkę przeciwko Boca Juniors - w meczu, w którym każdy chce grać? Taka sytuacja nigdy mi się nie przydarzyła - powiedział piłkarz, cytowany przez lokalny serwis Infobae.