Większość europejskich i międzynarodowych federacji wykluczyła sportowców i drużyny z Rosji i jej militarnego sojusznika Białorusi z rywalizacji z powodu wojny na Ukrainie. To pokłosie decyzji MKOl, który po agresji militarnej Kremla na swojego sąsiada, wydał komunikat w tej sprawie.
UEFA zawiesiła rosyjskie reprezentacje i kluby w swoich rozgrywkach, ale białoruscy piłkarze nożni nadal mogą rywalizować – aczkolwiek pod warunkiem, że mecze w roli gospodarza będą rozgrywać poza granicami kraju.
Jestem za wykluczeniem drużyn proreżimowych – powiedziała portalowi Politico Cichanouska, wskazując, że stanowisko powinno zostać utrzymane do czasu obalenia prezydenta Aleksandra Łukaszenki – powszechnie uważanego za dyktatora. Rozumiem, że sport musi być poza polityką. Ale teraz to wszystko polityka, a wielu moich rodaków jest przetrzymywanych lub torturowanych – dodała przebywająca na emigracji liderka białoruskiej opozycji.
Komentarze Cichanouskiej odnoszą się do trudnej sytuacji sportowców, którzy wypowiadali się przeciwko Łukaszence w szczytowym momencie antyrządowych protestów w 2020 roku. Wielu zostało uwięzionych lub uciekło z kraju.
MKOl nałożył sankcje na Białoruski Komitet Olimpijski (BKO), ale formalnie go nie zawiesił. Łukaszenko był poprzednio liderem BKO, a jego syn Wiktor jest nowym prezydentem, ale MKOl nie uznaje tego wyboru.
W czasie igrzysk Tokio 2020 dwóch białoruskich trenerów zostało wykluczonych z igrzysk olimpijskich po tym, jak sprinterka Kryscina Cimanouska twierdziła, że została zabrana na lotnisko wbrew swojej woli po publicznej krytyce sztabu szkoleniowego Białorusi. Sportsmenka otrzymała w Polsce najpierw azyl polityczny, a później polskie obywatelstwo.
Piłkarska reprezentacja Białorusi w Lidze Narodów dywizji C w tym roku swoje mecze - z Kazachstanem, Azerbejdżanem i Słowacją - w roli gospodarza rozgrywała w serbskim Nowym Sadzie.
Białoruś została uwzględniona przez UEFA w kwalifikacjach Euro 2024 mężczyzn, ale nie mogła trafić do grupy z Ukrainą. Znalazła się w grupie I wraz ze Szwajcarią, Izraelem, Kosowem, Rumunią i Andorą.
Niemcy będą gospodarzem tego turnieju, a tamtejsza minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser napisała do UEFA przed losowaniem, wzywając władze europejskiego futbolu do wykluczenia Białorusi z rozgrywek.