Największy w Polsce stadion został zamknięty w listopadzie po wykryciu podczas standardowego, corocznego przeglądu technicznego wady jednego z elementów konstrukcji stalowo-linowej. W połowie grudnia poinformowano o wznowieniu działalności przez PGE Narodowy, ponownie otwarto bramy obiektu. Niedostępne dla gości pozostały jednak trybuny i płyta stadionu.
Dla PZPN i operatora obiektu trwał wyścig z czasem. Wszystko wskazuje na to, że zakończony powodzeniem. Decyzja ws. lokalizacji meczu z Albanią, przesuwana już kilka razy, miała zapaść w tym tygodniu. Z informacji PAP wynika, że prawie na pewno będzie to obiekt w Warszawie.
Decyzja o rozegranie meczu z Albanią w czwartek
Ekspertyzy techniczne po wdrożeniu odpowiednich zmian są bardzo korzystne. Pozostały głównie kwestie formalne, uzyskanie odpowiednich podpisów. Nieoficjalnie wiadomo, że potwierdzenie decyzji o rozegraniu meczu z Albanią na PGE Narodowym nastąpi w czwartek.
Bez względu na kwestie organizacyjne, trener Fernando Santos i jego sztab cały czas przygotowują się do marcowych meczów eliminacyjnych.
Nowością dla polskich kibiców i dziennikarzy będzie termin ogłoszenia listy powołanych piłkarzy. Santos ma bowiem w zwyczaju trzymanie dość długo w tajemnicy swoich wyborów.
Zgodnie z przepisami międzynarodowymi, kluby i ich piłkarze muszą dowiedzieć się o powołaniu do kadry najpóźniej 15 dni przed otwarciem tzw. okienka reprezentacyjnego, czyli początkiem zgrupowania. PZPN dotrzyma tego terminu - szeroka kadra będzie znana do 5 marca (powołania zostaną wysłane już 2-3 marca), ale media wówczas raczej się o niej nie dowiedzą.
Santos ogłosi oficjalnie nazwiska dopiero wówczas, gdy ustali już ostateczną kadrę, złożoną z ok. 25 zawodników. To nastąpi w połowie miesiąca, kilka dni przed rozpoczęciem w Warszawie zgrupowania reprezentacji, planowanym na 20 marca.
Wciąż natomiast niewiele dzieje się w kwestii dołączenia polskich trenerów do sztabu Santosa. Prowadzono rozmowy z byłym reprezentantem Polski Łukaszem Piszczkiem oraz byłym trenerem Lechii Gdańsk Tomaszem Kaczmarkiem. Pierwszy z nich na pewno nie obejmie nowej funkcji (sam o tym poinformował PZPN), oddala się również wizja pracy w kadrze Kaczmarka.
Santos ma swoich trzech portugalskich współpracowników i nie musi szukać na siłę kolejnych. Na razie w tym gronie przygotowuje się do marcowych meczów biało-czerwonych i możliwe, że w ciągu miesiąca nic się nie zmieni.
Współpracownicy Santosa
Wśród współpracowników Santosa będzie natomiast miejsce dla Huberta Małowiejskiego, cenionego analityka, od wielu lat odpowiedzialnego za rozpracowanie rywali w sztabach kolejnych selekcjonerów reprezentacji Polski. Team menedżerem kadry raczej pozostanie Jakub Kwiatkowski, który cały czas wykonuje swoją pracę, pomaga też Santosowi w różnych sprawach.
68-letni szkoleniowiec zadebiutuje w reprezentacji Polski 24 marca. Biało-czerwoni rozpoczną wówczas eliminacje mistrzostw Europy - z Czechami w Pradze. Z Albanią zagrają trzy dni później.(PAP)
Autor: Maciej Białek