Lechici powoli zaczynają gonić czołówkę, choć straty do lidera Jagiellonii wciąż są spore - 11 pkt. W sobotę mistrzowie Polski będą chcieli pokonać Polonię Bytom, a kolejne trzy punkty wywindowałyby ich w górę tabeli.

Reklama

Szkoleniowiec Kolejorza Jose Maria Bakero cieszy się, że z każdym meczem ma coraz więcej zawodników do dyspozycji. Do kadry wrócił Jacek Kiełb, który ostatnio chorował. Na liście nieobecnych są tylko Tomasz Bandrowski (czeka na operację biodra) i Kamil Drygas, który przechodzi rehabilitację po złamaniu nogi.

"Cieszę się, że przed meczem z Polonią jesteśmy w lepszej sytuacji kadrowej niż tydzień temu. Ostatnio na konferencji mówiłem, że jak tak dalej pójdzie to chyba ja będę musiał zagrać. Dzisiaj jest znacznie lepiej, bo mam większe pole manewru" - mówił hiszpański szkoleniowiec.

Bakero, choć trenerem Lecha Poznań jest już od dwóch tygodni, oficjalnie zadebiutuje dopiero w najbliższym meczu przeciwko Polonii Bytom. Hiszpan dopiero w czwartek otrzymał zgodę na prowadzenie poznańskiej drużyny od Wydziału Szkolenia PZPN. Ta decyzja jest niezbędna gdy szkoleniowiec w tej samej rundzie prowadził już inny zespół. Bakero zaledwie dwa miesiące temu został zwolniony z Polonii Warszawa.

Podczas pobytu w stolicy Bakero miał okazję poznać się bliżej z Janem Urbanem, wówczas szkoleniowcem Legii Warszawa, obecnie prowadzącym zespół z Bytomia. "Bardzo mi pomógł gdy przyjechałem do Warszawy. Dużo ze sobą rozmawialiśmy, od niego sporo dowiedziałem się o polskiej lidze" - wspomina szkoleniowiec Lecha.

Teraz obaj panowie staną naprzeciw siebie. Bakero przyznał, że w grze Polonii widać już rękę nowego trenera. "Po przyjściu Urbana Polonia gra trochę inaczej, bezpośrednio i agresywnie. Urban to człowiek, który jednoczy się z drużyną. Pod jego kierunkiem Polonia osiąga dobre wyniki" - ocenił.

Mecz Lecha z Polonią rozegrany zostanie w sobotę o godz. 17.