Atmosfera była uroczysta. Przed pierwszym gwizdkiem kibice odśpiewali hymn z racji święta narodowego i "Sto lat" dla obchodzącego we wtorek 75. urodziny byłego kapitana zabrzan Stanisława Oślizło.
Skazywani na porażkę goście ani myśleli się tylko bronić. Od początku grali otwarcie i w 23. minucie Szymon Pawłowski (nr 23 na koszulce) płaskim uderzeniem z daleka zaskoczył bramkarza Górnika.
Gospodarze dopiero od tego momentu ruszyli żwawiej do przodu. Oleksandr Szeweluchin długo pewnie będzie się zastanawiał, jak mógł spudłować w 37. minucie po rzucie rożnym Arkadiusza Milika.
W przerwie wrócił świąteczny nastrój, bowiem na murawie przyjęte zostały oświadczyny jednego z kibiców.
Po zmianie stron gra toczyła się częściej na połowie gości. Nie oznaczało to bynajmniej, że to Górnik był bliższy zdobycia gola, bo szybkie kontry lubinian siały spustoszenie w szeregach zabrzańskiej obrony.
Jeden z takich wypadów gości przerwany został faulem. Rzut wolny na drugiego gola zamienił Szymon Pawłowski.
Gospodarze nie potrafili znaleźć recepty na skuteczną obronę rywali. Przegrali pierwszy mecz w tym sezonie, a na własnym stadionie znaleźli ligowego pogromcę po niemal rocznej przerwie.
Górnik Zabrze - KGHM Zagłębie Lubin 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Szymon Pawłowski (23), 0:2 Szymon Pawłowski (73-wolny).
Żółta kartka - KGHM Zagłębie Lubin: Łukasz Hanzel.
Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz). Widzów 3 000.
Górnik Zabrze: Łukasz Skorupski - Michał Bemben, Adam Danch, Ołeksandr Szeweluchin, Seweryn Gancarczyk (67. Konrad Nowak) - Paweł Olkowski, Mariusz Przybylski, Aleksander Kwiek (75. Bartosz Iwan), Krzysztof Mączyński, Prejuce Nakoulma - Arkadiusz Milik (73. Mateusz Zachara).
KGHM Zagłębie Lubin: Michał Gliwa - Paweł Widanow, Adam Banaś, Aleksandar Tunczew, Bartosz Rymaniak - Szymon Pawłowski, Jiri Bilek, Arkadiusz Woźniak, Łukasz Hanzel (90+2. Adrian Rakowski), Maciej Małkowski (82. Elton Lira) - Michal Papadopulos (88. Darvydas Sernas).