Kara finansowa ma podziałać mobilizująco na piłkarzy. Szefowie Lecha zamrozili i w pełni uzależnili wypłatę premii za mecze w fazie grupowej Ligi Europy od miejsca w tabeli, które w połowie grudnia ma zajmować zespół. Lechici aby podzielić między siebie prawie 2 mln zł muszą 15 grudnia zajmować miejsce w pierwszej piątce tabeli Ekstraklasy.

Reklama

Na tym nie koniec. Lech w tej chwili nie będzie wypłacać piłkarzom również należnych im wypłat. Klub nie wyjaśnił, na jakiej podstawie prawnej chce wstrzymać wypłaty - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".

Mimo fatalnych wyników w Lechu na razie nie dojdzie do zmiany szkoleniowca ale obecnemu trenerowi nakazano dokonanie zmian w składzie. Skorża dostał instrukcje, że Ekstraklasa jest ważniejsza od Ligi Europy. Dlatego najsilniejsza jedenastka ma być wystawiona w niedzielę na wyjeździe z Jagiellonią Białystok, a czwartkowy mecz z Belenenses Lizbona w tej sytuacji schodzi na dalszy plan - informuje "Przegląd Sportowy".

W tabeli "Kolejorz" zajmuje przedostatnie miejsce, z ośmiu rozegranych dotąd spotkań przegrał sześć, z czego dwa z rzędu