Gdyby oba zespoły w pierwszej połowie wykorzystały wszystkie doskonałe okazje do zdobycia goli, to po 45 minutach powinno być 3:3. Jednak drużyny były bardzo nieskuteczne i kibice nie zobaczyli żadnego gola.
Najbliżsi jego zdobycia byli Piotr Polczak i Grzegorz Bonin. W 19. min. krakowianie wykonywali rzut rożny, po jego rozegraniu piłkę głową skierował w kierunku bramki Miroslav Covilo. Trafiła jednak do Polczaka, który uderzył nią w poprzeczkę. Również w poprzeczkę trafił Bonin (35. min.) gdy próbował przelobować Grzegorza Sandomierskiego.
W drugiej połowie przez długi czas inicjatywę miała drużyna z Łęcznej. W 71. min. jeden z zawodników Cracovii stracił piłkę w okolicach środka boiska. W kierunku bramki rywala ruszył Bonin. Po kilkunastu metrach podał do wbiegającego w pole karne Bartosza Śpiączki. Ten zamiast z bliska uderzyć, wyłożył piłkę jeszcze Jakubowi Świerczokowi, który jej nie sięgnął.
W końcówce "Pasy" ruszyły do zdecydowanego ataku, ale nie udało się im zdobyć gola.
Krakowian w tym meczu prowadził Piotr Górecki, a nie Jacek Zieliński. Ten mógł obserwować go tylko z trybun. To kara (Komisji Ligi) za wyrzucenie go przez sędziego w końcówce meczu z Legią Warszawa.
Cracovia Kraków - Górnik Łęczna 0:0
Żółta kartka - Cracovia Kraków: Florin Bejan. Górnik Łęczna: Radosław Pruchnik, Tomislav Bozic, Łukasz Tymiński.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).
Widzów 8 091.
Cracovia Kraków: Grzegorz Sandomierski - Deleu (9. Tomas Vestenicky), Florin Bejan, Piotr Polczak, Paweł Jaroszyński - Jakub Wójcicki (58. Łukasz Zejdler), Marcin Budziński, Miroslav Covilo, Mateusz Cetnarski (75. Mateusz Wdowiak), Bartosz Kapustka - Erik Jendrisek.
Górnik Łęczna: Sergiusz Prusak - Łukasz Mierzejewski, Radosław Pruchnik, Tomislav Bozic, Leandro - Bartosz Śpiączka (90+2. Paweł Sasin), Łukasz Tymiński, Tomasz Nowak, Grzegorz Bonin (90+3. Krzysztof Danielewicz), Grzegorz Piesio - Jakub Świerczok.