Trener gospodarzy Gino Lettieri, który słynie z częstego rotowania składem, od pierwszych minut postawił m.in. na słoweńskiego pomocnika Mateja Pucko oraz debiutującego w ekstraklasie hiszpańskiego obrońcę Ivana Marqueza. W porównaniu z ostatnim meczem trener Zagłębia Dariusz Dudek zdecydował się tylko na jedną zmianę – w miejsce Adama Kokoszki w wyjściowym składzie pojawił się Bartłomiej Babiarz.

Reklama

Choć spotkanie dużo agresywniej rozpoczęli gospodarze, to pierwsi bliscy zdobycia gola byli piłkarze z Sosnowca. W 8. minucie, po błędzie Browna Forbesa, w dogodnej sytuacji znalazł się Michael Heinloth, ale piłka po jego strzale poszybowała obok słupka. Korona odpowiedziała kilka minut później, kiedy po rzucie wolnym wykonanym przez Żubrowskiego futbolówka trafiła do Marqueza, jednak jego uderzenie zostało zablokowane przez rywali.

W drugiej połowie przez pierwsze kilkanaście minut obraz gry nie uległ zmianie i żadna z ekip nie potrafiła wypracować sobie znaczącej przewagi. Na pierwszą groźną akcję kibice musieli czekać do 57. minuty, kiedy po długim przerzucie piłki od Olivera Petraka sytuację sam na sam z Kudłą wykorzystał wprowadzony kilka minut wcześniej Ken Kallaste, wyprowadzając w ten sposób Koronę na prowadzenie.

Po zdobyciu gola kielczanie ruszyli do ataku, co poskutkowało kolejnym trafieniem. W 60. minucie, po zgraniu Adnana Kovacevica, z piłką w pole karne wbiegł Pucko i mocnym strzałem w długi róg podwyższył wynik na 2:0.

Strata drugiej bramki podziałała na Zagłębie motywująco i podopieczni trenera Dudka rzucili się do odrabiania strat. W 79. minucie po faulu Kovacevica na Pawłowskim sędzia podyktował rzut karny dla gości, jednak skuteczną interwencją przy strzale Tomasza Nowaka wykazał się Hamrol. Dużo więcej szczęścia kilka minut później miał Piotr Polczak, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym i uderzeniem głową zdobył bramkę kontaktową.

W ostatnich minutach Zagłębie licząc na zdobycie bramki wyrównującej zaczęło atakować większą liczbą piłkarzy, co skutecznie wykorzystali kielczanie. W doliczonym czasie gry po szybkim kontrataku na listę strzelców wpisał się Elia Soriano i mecz zakończył się zwycięstwem Korony 3:1.

Korona Kielce – Zagłębie Sosnowiec 3:1 (0:0)
Bramki: 1:0 Ken Kallaste (57), 2:0 Matej Pucko (60), 2:1 Piotr Polczak (80-głową), 3:1 Elia Soriano (90+4)
Żółta kartka – Korona Kielce: Michael Gardawski, Oliver Petrak, Ken Kallaste. Zagłębie Sosnowiec: Michael Heinloth, Szymon Pawłowski
W 79. minucie meczu bramkarz Korony Matthias Hamrol obronił rzut karny wykonywany przez Tomasza Nowaka
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 6 000
Korona Kielce: Matthias Hamrol - Bartosz Rymaniak, Ivan Marquez, Elhadji Pape Diaw, Michael Gardawski (54. Ken Kallaste) – Matej Pucko, Adnan Kovacevic, Jakub Żubrowski, Oliver Petrak (65. Zlatko Janjic), Felicio Brown Forbes (81. Marcin Cebula) - Elia Soriano
Zagłębie Sosnowiec: Dawid Kudła - Michael Heinloth, Mateusz Cichocki, Piotr Polczak, Patrik Mraz (23. Adam Banasiak) - Konrad Wrzesiński (65. Dejan Vokic), Bartłomiej Babiarz, Szymon Pawłowski, Tomasz Nowak (87. Junior Torunarigha), Zarko Udovicic - Vamara Sanogo