46-letni Smółka, który debiutował w ekstraklasie, a poprzednio pracował w pierwszoligowej Stali Mielec, przejął Arkę 8 czerwca 2018 roku po trenerze Leszku Ojrzyńskim. Początek był dość obiecujący, bo po zwycięstwie 3:2 nad Legią Warszawa gdynianie wywalczyli Superpuchar Polski, a po rundzie jesiennej plasowali się na dziewiątej pozycji.
Na wiosnę "żółto-niebiescy" są jednak zdecydowanie najgorszą drużyną ekstraklasy. W siedmiu spotkaniach zdobyli zaledwie punkt i po 27 kolejkach plasują się na 14. pozycji, mając nad strefą spadkową tylko dwa „oczka” przewagi.
Na zwolnieniu Smółki zaważyły jednak nie tylko fatalne wyniki, ale także atmosfera wokół klubu. Po ostatnim przegranym na własnym stadionie 0:2 meczu ze Śląskiem Wrocław kibice Arki wyzywali tego szkoleniowca i domagali się jego rezygnacji. Nastroje złagodzono tuż przed prestiżowymi derbami z Lechią Gdańsk i zdymisjonowano go.
„Nie chciałem tego robić, parę razy sobie odmawiałem, ale trener Smółka to niezwykle honorowy człowiek. Zdecydowałem się jednak podjąć tę trudną decyzję - dziś trener poprowadzi Arkę ostatni raz. To jest porażka całego naszego klubu, który czekają bardzo poważne zmiany” – poinformował na Twitterze właściciel Arki Dominik Midak.
Gdynianie nie wygrali 12 kolejnych spotkań, z czego 11 w ekstraklasie – zanotowali w nich osiem porażek i trzy remisy. Ponadto odpadli w 1/8 finału Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok. Ostatnie zwycięstwo "żółto-niebiescy" odnieśli 26 listopada, kiedy pokonali u siebie Wisłę Kraków 4:1.
W sumie w 27 ligowych meczach pod wodzą Smółki Arka zdobyła 26 punktów, na co złożyło się sześć zwycięstw, osiem remisów i 13 porażek, bramki 35-40.
W ciągu trzech ostatnich dni z pracą w ekstraklasie pożegnało się trzech trenerów. W niedzielę z Lecha Poznań odszedł Adam Nawałka, w poniedziałek z Legii Warszawa Portugalczyk Sa Pinto, a we wtorek z Arką rozstał się Smółka.
To 12. zmiana trenera w ekstraklasie. Szkoleniowców wymieniono w siedmiu klubach – poza Arką także w Legii Warszawa, Wiśle Płock, Zagłębiu Sosnowiec, KGHM Zagłębiu Lubin, Lechu Poznań i Śląsku Wrocław. W całym poprzednim sezonie doszło łącznie do 16 roszad.
Wśród następców Smółki wymienia się Jacka Zielińskiego, Dariusza Wdowczyka i Jacka Paszulewicza. Najwyżej podobno stoją akcje tego pierwszego, który pracował poprzednio w Bruk-Bet Termalice Nieciecza.