Spotkanie rozpoczęło się fatalnie dla gospodarzy, bo już po dwóch minutach przegrywali. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Damiana Kądziora w pole karne, nie trafił w piłkę Tomasz Midzierski, a ta znalazła się pod nogami Patryka Sokołowskiego, który silnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans obrony Maciejowi Gostomskiemu.

Reklama

Ta sytuacja deprymująco wpłynęła na gospodarzy i przez kilkanaście minut na murawie dominowali piłkarze Piasta. W 20. min szansę na podwyższenie wyniku miał Martin Konczkowski, ale jego silny strzał był niecelny.

Kiedy zbliżało się pół godziny gry, piłkarze Górnika przeprowadzili groźną akcję - z lewej strony dośrodkowywał Leandro, a najwyżej skaczący Bartosz Śpiączka znakomicie główkował, jednak fantastyczną obroną popisał się Frantisek Plach odbijając piłkę pod nogi Alexa Serrano, który nie wykorzystał szansy na wyrównanie.

W 44. min Śpiączka silnie strzelił tuż nad poprzeczką, ale już w doliczonym czasie pierwszej połowy zdobył wyrównującego gola. Do kolejnego dośrodkowania Leandro z lewej strony boiska znów najwyżej wyskoczył najskuteczniejszy napastnik gospodarzy pokonując słowackiego bramkarza Piasta.

Po zmianie stron korzystniejsze wrażenie sprawiali podopieczni Kamila Kieresia, którym na przeszkodzie w odniesieniu zwycięstwa przeszkodził bramkarz gości. W 66. min po zaskakującym strzale Marcela Wędrychowskiego, zdołał na róg wybić piłkę zmierzającą tuż pod spojenie słupka z poprzeczką, a już w doliczonym czasie drugiej połowy, po składnej akcji Janusza Gola, Damiana Gąski i Michała Maka, nie dał się pokonać temu ostatniemu.

W porównaniu z poprzednimi spotkaniami zespół Górnika zagrał o wiele lepiej w defensywie, choć ocena byłaby wyższa, gdyby nie błąd w pierwszych minutach. Praca w okresie przerwy na mecze reprezentacji była więc dobrze wykorzystana przez sztab szkoleniowy, a zdobyty punkt z Piastem, a przede wszystkim sama postawa drużyny może oznaczać, że ekipa z Lubelszczyzny nie będzie już takim łatwym dostarczycielem punktów rywalom.

Górnik Łęczna - Piast Gliwice 1:1 (1:1).

Bramki: 0:1 Patryk Sokołowski (3.), 1:1 Bartosz Śpiączka (45+1.).

Żółte kartki: Górnik Łęczna - Kamil Pajnowski, Tomasz Midzierski, Tomasz Tymosiak; Piast Gliwice - Alberto Toril, Dominik Steczyk.

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk).

Widzów: 2043.

Górnik Łęczna: Maciej Gostomski - Bartosz Rymaniak, Kamil Pajnowski, Tomasz Midzierski, Leandro - Marcel Wędrychowski (81. Łukasz Szramowski), Janusz Gol, Alex Serrano (82. Damian Gąska), Tomasz Tymosiak (72. Szymon Drewniak), Serhij Krykun (86. Michał Mak) - Bartosz Śpiączka (86. Przemysław Banaszak).

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Martin Konczkowski, Tomas Huk, Ariel Mosór (89. Tomasz Mokwa), Alexandros Katranis - Michael Ameyaw (58. Arkadiusz Pyrka), Damian Kądzior, Patryk Sokołowski, Patryk Lipski, Tiago Alves (58. Dominik Steczyk) - Alberto Toril (84. Tom Hateley).