Radomiak Radom – Warta Poznań 2:3 (0:2).

Bramki: 0:1 Luis Miguel (20), 0:2 Luis Miguel (32), 1:2 Luis Machado (46), 2:2 Filipe Nascimento (64-karny), 2:3 Adam Zrelak (65).

Żółta kartka – Warta Poznań: Niilo Maenpaa.

Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków). Widzów: 3 685.

Reklama

Radomiak Radom: Gabriel Kobylak - Pedro Justiniano (46. Michał Feliks), Rafael Rossi, Mateusz Cichocki – Mateusz Grzybek (66. Dariusz Pawłowski), Filipe Nascimento, Roberto Alves (46. Jakub Nowakowski), Dawid Abramowicz – Lisandro Semedo (46. Damian Jakubik), Maurides, Luis Machado (84. Leandro).

Reklama

Warta Poznań: Jędrzej Grobelny - Jan Grzesik, Dimitris Stavropoulos, Dawid Szymonowicz, Robert Ivanov, Kamil Kościelny - Kajetan Szmyt (74. Maciej Żurawski), Mateusz Kupczak, Niilo Maenpaa (46. Michał Kopczyński), Luis Miguel (78. Wiktor Pleśnierowicz) - Adam Zrelak (78. Enis Destan).

Mecz rozgrywany był w specyficznych warunkach, gdyż kibicom obserwowanie gry piłkarzy utrudniała gęsta mgła. Goście już w 3. minucie przeprowadzili groźną akcję zakończoną strzałem Adama Zrelaka, z którym poradził sobie Gabriel Kobylak. Potem lekką przewagę uzyskali gospodarze. Piłkarze Mariusza Lewandowskiego nie zdołali jednak wypracować sobie dobrej okazji strzeleckiej.

W 20. minucie Warta w kuriozalnych okolicznościach objęła prowadzenie. Jan Grzesik posłał dośrodkowanie w pola karne, a tam piłkę odbił Luis Muguel. Wolno toczącą się piłkę próbował przyjąć nogą Kobylak, jednak uczynił to tak nieudolnie, że przekroczyła ona linię bramkową.

Reklama

Radomiak starał się odrobić stratę, ale w 32. minucie otrzymał drugi cios. Warta wyprowadziła szybki kontratak, który precyzyjnym strzałem z około 16 metrów wykończył Luis Miguel. Dla Portugalczyka były to dwa pierwsze trafienia w ekstraklasie.

Gospodarze na przerwę schodzili wysłuchując gwizdów zdegustowanej ich postawą publiczności. Trener Lewandowski w przerwie dokonał trzech zmian, a zmobilizowani radomscy piłkarze już w pierwszej akcji po zmianie stron strzelili kontaktowego gola. Bramkę zdobył Luis Machado, który precyzyjnie przymierzył z linii pola karnego.

W 64. minucie był już remis. Grający po raz pierwszy w podstawowym składzie Warty Kamil Kościelny sfaulował w polu karnym Mateusza Grzybka. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Filipe Nascimento.

Goście niedługo cieszyli się z wyrównania. Poznaniacy wykorzystali moment dekoncentracji w szeregach rywala. Kajetan Szmyt zagrał z prawego skrzydła w pola karne, a tam Zrelak z bliska wpakował piłkę do siatki. Dla Słowaka był to piąty gol w tym sezonie i pierwszy od czterech spotkań.

Warta już do końca meczu grała w uważnie w obronie i nie pozwoliła sobie odebrać wygranej. Było to już piąte wyjazdowe zwycięstwo drużyny Dawida Szulczka w tym sezonie. Pod tym względem poznaniacy są najlepsi w ekstraklasie. Z kolei Radomiak, który wygrał dwa poprzednie mecze, poniósł czwartą porażkę na własnym stadionie.

Grzegorz Wojtowicz