Portugalia nawet bez Cristiano Ronaldo za mocna dla Polski [FOTO]
1 Trener Jerzy Brzęczek zdecydował się na ustawienie z czterema obrońcami i dwoma napastnikami. Z przodu w wyjściowym składzie pojawili się rozgrywający setny mecz w reprezentacji kapitan Robert Lewandowski oraz Krzysztof Piątek.
PAP / Andrzej Grygiel
2 Sytuacja kadrowa polskiego zespołu przed meczem z Portugalią była dobra, czego nie mogli powiedzieć o sobie rywale. W ich szeregach zabrakło odpoczywającego Cristiano Ronaldo (nie grał także m.in. we wrześniowym meczu LN z Włochami), a kontuzja wykluczyła gracza, który miał zająć jego miejsce - dynamicznego Goncalo Guedesa z Valencii.
PAP / Andrzej Grygiel
3 Na początku wydawało się, że te straty przeszkodzą Portugalczykom. W pierwszym kwadransie Polacy sprawiali dobre wrażenie, co potwierdzili bramką zdobytą w 18. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Rafała Kurzawy i strzale głową zamykającego akcję Krzysztofa Piątka. Napastnik Genoi rozgrywał dopiero drugi mecze w kadrze, ale potwierdził, że jest w świetnej formie. Z dziewięcioma trafieniami prowadzi obecnie w klasyfikacji strzelców włoskiej ekstraklasy.
PAP / Andrzej Grygiel
4 Stracony gol ożywił Portugalczyków, którzy ruszyli do ataków i szybko zepchnęli Polaków do coraz bardziej desperackiej obrony. Aktualni mistrzowie Europy najlepiej czuli się na skrzydłach, wykorzystując słabą postawę gospodarzy w bocznych sektorach boiska.
PAP / Andrzej Grygiel
5 Na bramkę Łukasza Fabiańskiego co chwila sunęły groźne ataki. Po jednym z nich wyrównał w 31. minucie Andre Silva, zupełnie niepilnowany przez polskich obrońców.
PAP / Andrzej Grygiel
6 Krótko przed przerwą goście już prowadzili. Po świetnym podaniu z głębi pola Rubena Nevesa do piłki doszedł Rafa Silva, którego uprzedził wślizgiem Kamil Glik, ale tak pechowo, że trafił do własnej siatki. To jego trzeci "samobój" w kadrze. Inna sprawa, że gdyby nie Glik, portugalski piłkarz nie miałby problemów z trafieniem do pustej bramki.
PAP / Andrzej Grygiel
7 Początek drugiej połowy nie przyniósł zmiany obrazu meczu. Goście wciąż czuli się swobodnie na boisku, czego efektem był gol w 52. minucie Bernardo Silvy. Pomocnik Manchesteru City przebiegł przed polem karnym i oddał precyzyjny strzał z ok. 16-17 metrów. Piłka wpadła obok słupka bezradnego Łukasza Fabiańskiego.
PAP / Andrzej Grygiel
8 Od tej pory goście spuścili nieco z tonu, skupiając się na pilnowaniu korzystnego wyniku. W 63. minucie trener Jerzy Brzęczek wpuścił na boisko Jakuba Błaszczykowskiego, który rozegrał rekordowy 103. mecz w drużynie narodowej, a chwilę później też wracającego do kadry Kamila Grosickiego.
PAP / Andrzej Grygiel
9 To oznaczało, że polski zespół będzie więcej atakował skrzydłami. I właśnie po akcji dwóch doświadczonych zmienników Polacy strzelili kontaktowego gola. Prawą stroną pobiegł Grosicki. Piłka, co pokazały telewizyjne powtórki, minęła wcześniej boczną linię, ale sędzia nie przerwał gry. Po chwili zawodnik Hull City dośrodkował, po czym piłka trafiła do stojącego przed polem karnym Błaszczykowskiego, a ten strzałem z woleja nie dał szans bramkarzowi rywali. Na nic się zdały protesty trenera Portugalczyków Fernardo Santosa, arbiter uznał bramkę.
PAP / Andrzej Grygiel
10 Biało-czerwoni nie zdołali pójść za ciosem. Groźniejsze sytuacje wciąż stwarzali mistrzowie Europy. W 84. minucie wprowadzony krótko wcześniej na boisko Renato Sanches, klubowy kolega z Bayernu Lewandowskiego, znalazł się w sytuacji sam na sam z Fabiańskim, minął go, ale zmierzającą do bramki piłkę wybił w ostatniej chwili Tomasz Kędziora, który zmienił w przewie Bartosza Bereszyńskiego.
PAP / Andrzej Grygiel
11 W końcówce spotkania do pustej bramki nie trafił kolejny z rezerwowych, Bruno Fernandes. Niedługo później arbiter zakończył spotkanie.
PAP / Andrzej Grygiel
12 Po dwóch kolejkach Polacy, których w niedzielę czeka w Chorzowie mecz z Włochami, mają - podobnie jak Italia - jeden punkt. Zdecydowanym liderem w grupie najwyższej dywizji (A3) jest z kompletem punktów Portugalia.
PAP / Andrzej Grygiel