Mecz Hapoelu z Athletic został przełożony z powodu napiętej sytuacji w Izraelu. Przed tą kolejką zespół z Kraju Basków miał jednak tylko matematyczne szanse na awans. Z dorobkiem zaledwie jednego punktu zamykał tabelę. Sytuację wykorzystała Sparta, która zremisowała z pewnym już awansu Olympique Lyon i grupowe rozgrywki zakończy na drugim miejscu. Hapoel w najlepszym wypadku może się zrównać dorobkiem punktowym z prażanami, ale w bezpośredniej rywalizacji tych zespołów lepsza była Sparta (3:1, 1:1).

Reklama

Cały mecz w barwach Hannoveru 96 przeciwko Twente Enschede rozegrał Artur Sobiech. Napastnik reprezentacji Polski miał szansę na zdobycie zwycięskiej bramki w 84. minucie, ale będąc w sytuacji sam na sam z bramkarzem holenderskiego zespołu został sfaulowany przez Rasmusa Bengtssona. Szwed został ukarany za to czerwoną kartką, ale spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Dla układu tabeli grupy L nie miało to jednak większego znaczenia, ponieważ Hannover już wcześniej zapewnił sobie awans.

Gry w kolejnej fazie pewne jest również Levante, które w drugim spotkaniu grupy L pokonało na wyjeździe szwedzki Helsingborg 3:1. W drużynie gości zabrakło Dariusza Dudki, który wraca do zdrowia po operacji mięśni brzucha.

Bez Ludovica Obraniaka w składzie Girondins Bordeaux pokonało na wyjeździe Club Brugge i zapewniło sobie promocję z grupy D. Szkoleniowiec francuskiej drużyny Francis Gillot postanowił dać wolne reprezentantowi Polski i nie włączył go do kadry meczowej. "Żyrondyści" pozbawili szans na awans belgijski zespół.

W drugim spotkaniu w grupie D Newcastle zremisowało u siebie z najsłabszym w stawce Maritimo Funchal 1:1 i również może być pewne występu w 1/16 finału.

Na awans z grupy F nie ma co liczyć Przemysław Tytoń, który porażkę swojego PSV Eindhoven z Dnipro Dniepropietrowsk 1:2 obserwował z ławki rezerwowych. Ten wynik premiuje grą w kolejnej fazie ukraiński zespół. Podobnie jak włoskie Napoli, które w takich samych rozmiarach pokonało na wyjeździe AIK Sztokholm.

Dobrze czwartkowego występu w barwach Steauy Bukareszt nie będzie wspominał Łukasz Szukała. Polski obrońca rozegrał cały mecz, ale jego zespół uległ na własnym boisku VfB Stuttgart 1:5. Mimo to rumuński zespół z dorobkiem 10 punktów utrzymał prowadzenie w grupie E. Do awansu wystarczy mu remis w wyjazdowym spotkaniu z FC Kopenhaga, które w 5. kolejce pokonało Molde FK. Szanse na awans mają przed ostatnią kolejką trzy drużyny: Steaua, VfB Stuttgart i FC Kopenhaga.

Reklama

Bezbramkowy remis w Rzymie z Tottenhamem Hotspur wystarczył Lazio do zapewnienia sobie awansu z grupy J. Z kolei londyńskiemu zespołowi wystarczy w ostatniej kolejce remis z Panathinaikosem Ateny, aby utrzymać drugą pozycję w tabeli.

Do gry w kolejnej fazie rozgrywek przybliżył się zespół Anży Machaczkała, który pokonał na własnym boisku Udinese 2:0 i ma na koncie 10 punktów. Drugą bramkę w tym meczu zdobył Kameruńczyk Samuel Eto'o. Z kolei włoska ekipa w pięciu dotychczasowych meczach zgromadziła zaledwie cztery oczka. Wojciech Pawłowski nie znalazł się w kadrze meczowej zespołu z Udine. W drugim spotkaniu w tej grupie Liverpool dosyć niespodziewanie zremisował na własnym boisku z Young Boys Berno 2:2 i oba zespoły mają po siedem punktów.

Z kolei obrońca trofeum Atletico Madryt awans zapewniło sobie zwycięstwem z Hapoelem Tel Awiw 1:0. W drugim meczu grupy B Viktoria Pilzno zremisowała na wyjeździe z Academicą Coimbra 1:1 i ten wynik premiuje awansem czeską drużynę.

Awans z grupy G może świętować też belgijski Genk (11 pkt), który pokonał na wyjeździe węgierski Videoton Szekesfehervar 1:0. Z kolei z rozgrywkami żegna się Sporting Lizbona, który w drugim meczu w tej grupie przegrał w Szwajcarii z FC Basel 0:3.

Pierwsze miejsce i grę w 1/16 finału zapewniło sobie Fenerbahce Stambuł, które pokonało na wyjeździe Olympique Marsylia 1:0. Francuski zespół odpadnie z rozgrywek, ponieważ drugie miejsce w tabeli zapewniła sobie Borussia Moenchengladbach, pokonując na własnym boisku AEL Limassol 2:0.