O wyniku zadecydowała wyjątkowo lekkomyślna gra "Kanonierów" w defensywie na początku meczu. Pierwszą bramkę goście zdobyli w siódmej minucie po szybkim i skutecznym kontrataku. Franco di Santo uprzedził interweniującego wślizgiem Szczęsnego i skierował piłkę do pustej bramki.

Reklama

>>>Arsenal - Wigan 1:2. Zobacz gole

Minutę później Wigan prowadziło już 2:0. Szczęsnego tym razem uprzedził Jordi Gomez i z bliskiej odległości trafił do siatki. Po mocnym dośrodkowaniu z lewej strony bramki wydawało się, że Polak złapie piłkę, ale ta przeszła mu pod rękami i dopadł ją Gomez.

Po stracie drugiej bramki podopieczni Arsene'a Wengera ruszyli do odrabiania strat. W 21. minucie gospodarze zdobyli kontaktowego gola dzięki celnemu uderzeniu głową Thomasa Vermaelena, a dokładną asystą popisał się Tomas Rosicky. Arsenal mimo ogromnej przewagi nie potrafił jednak doprowadzić do remisu.

Walczące o utrzymanie Wigan, które wiosną pokonało Manchester United i Liverpool, awansowało na 16. miejsce. Natomiast Arsenal nie wykorzystał szansy na powiększenie przewagi do ośmiu punktów nad Tottenhamem Hotspur i Newcastle United.