Portal calcioonline.com poinformował, że właściciel Interu Massimo Moratti chce dokonać sporych zmian w kadrze zespołu po zupełnie nieudanym sezonie. Jednym z głównych winowajców uznano brazylijskiego bramkarza, Julio Cesara. Właśnie za niego do zespołu Nerazzurrich miałby trafić Szczęsny.

Reklama

W tej chwili Polak jest wyceniany na 12 milionów euro, co dla włoskiego prezesa nie jest wygórowaną kwotą. Pytanie tylko, czy menedżer Arsenalu Londyn Arsene Wenger będzie zainteresowany taką transakcją? Szczęsny jest zdecydowanym numerem 1 w bramce Kanonierów, którzy w przyszłym sezonie Premier League chcą w końcu wrócić do walki o mistrzostwo. Na razie Arsenal myśli przede wszystkim o wzmocnieniach - kontrakt z klubem podpisał już Łukasz Podolski, a wkrótce do zespołu ma dołączyć król strzelców francuskiej Ligue 1 Olivier Giroud.

Euro 2012 nie było dla Szczęsnego udane, bo już w pierwszym meczu z Grecją (1:1) piłkarz najpierw był współwinnym utraty gola, a później wyleciał z boiska za faul w polu karnym. W jego miejsce do składu wskoczył Tytoń, który pokazał się z bardzo dobrej strony. Zawodnik PSV Eindhoven znalazł się w kręgu zainteresowań Milanu, ale władze holenderskiego klubu zażyczyły sobie za reprezentanta Polski aż 10 milionów euro! Jego realna wartość jest dużo niższa, dlatego do transferu droga jeszcze daleka.

Najważniejsze jednak, że nasi bramkarze cały czas są w cenie. Nowy selekcjoner będzie miał olbrzymi ból głowy, jeśli chodzi o obsadę tej pozycji. Do jego dyspozycji oprócz Szczęsnego, Tytonia i Łukasza Fabiańskiego będzie przecież regularnie grający Tomasz Kuszczak, który niedawno trafił do Brighton

Reklama

>>>Czytaj także: Włosi zatrzymają Niemców