Bolt, który w sierpniu wywalczył trzy złote medale w Londynie w konkurencjach sprinterskich (100 m, 200 m, sztafeta 4x100 m), ma wziąć udział w najbliższej edycji corocznego charytatywnego spotkania legend "Czerwonych Diabłów" i Realu Madryt ("Corazon Classic Match"), w połowie przyszłego roku. Ferguson przyznał, że jeśli debiut Jamajczyka wypadnie pomyślnie, niewykluczone będzie podpisanie profesjonalnego kontraktu.

Reklama

Jamajczyk od dawna deklarował, że jest fanem drużyny wicemistrza Anglii. Niedawno obserwował ją na Old Trafford w wygranym 3:2 meczu z Fulham. Wówczas przed rozpoczęciem gry spotkał się w tunelu z zawodnikami zespołu, a później rozmawiał na osobności ze szkoleniowcem. Otrzymał także koszulkę tego klubu ze swoim nazwiskiem i numerem 9,63, odnoszącym się do czasu, z jakim wygrał bieg na 100 m podczas londyńskich igrzysk.

Usain ma niezwykłą osobowość i jest oddanym kibicem United. To intrygujące, że chce zagrać dla nas w meczu charytatywnym. To może być coś wyjątkowego. Kiedy znów zagramy z Realem Madryt w przyszłym roku, może pojawić się okazja, żeby wszedł na boisko i zobaczymy, jak sobie poradzi - powiedział Ferguson.

Jamajczyk uważa, że mógłby sporo dać drużynie jako jej zawodnik. "Nie próbowałbym swoich sił, gdybym uważał, że nie jestem wystarczająco dobry. Niczego mi nie brakuje i mogę wnieść coś nowego do gry. Wszyscy sądzą, że żartuję, ale jeśli Ferguson zaprosi mnie na testy, na pewno nie odmówię" - wyjaśnił Bolt, który wywalczył także trzy złote krążki igrzysk w Pekinie przed czterema laty w tych samych konkurencjach, co w Londynie.

Reklama