Tydzień wcześniej Polak, który treningi wznowił pod koniec października, zasiadł na ławce rezerwowych. Tym razem trener Arsenalu Francuz Arsene Wenger postanowił dać mu szansę zaprezentowania się na boisku.

>>>Arsenal - Tottenham 5:2. Zobacz gole

Reklama

Szczęsny nie miał łatwego zadania, zwłaszcza w pierwszych 15 minutach meczu, kiedy niepodzielnie dominowali podopieczni Portugalczyka Andre Villasa-Boasa. Jako pierwszy reprezentanta Polski pokonał William Gallas, ale sędzia Howard Webb uznał, że Francuz był na spalonym. Już minutę później jednak Tottenham prowadził po celnym strzale Emmanuela Adebayora. Napastnik reprezentacji Togo skorzystał z błędów obrońców rywali i oddał mocny strzał. Urodzony w Warszawie golkiper zatrzymał piłkę końcami palców, ale nie zdołał jej złapać i przy dobitce był bezradny. Po chwili szansę na podwyższenie miał Aaron Lennon, ale piłka po jego strzale nieznacznie minęła bramkę Arsenalu.

Adebayor niedługo cieszył się z miana bohatera spotkania. W 18. minucie musiał opuścić plac gry po otrzymaniu czerwonej kartki za faul na Hiszpanie Santim Cazorli. Grając w przewadze "Kanonierzy" ruszyli do ataku, ale w groźnych sytuacjach udanie interweniował francuski bramkarz Hugo Lloris, który nie miał dotąd zbyt wielu okazji, aby zaprezentować się klubowym kibicom.

Reklama

Odrabianie strat gracze Arsenalu, których z trybun oglądał były kolega z boiska Francuz Thierry Henry, rozpoczęli w 24. minucie. Celnym strzałem głową popisał się niemiecki obrońca Per Mertesacker. W pierwszej połowie "Kanonierzy" zdobyli jeszcze dwa gola - Llorisa pokonali urodzony w Gliwicach reprezentant Niemiec Lucas Podolski oraz w doliczonym czasie gry Francuz Oliver Giroud. Przy drugiej z bramek asystą, po efektownym rajdzie lewą stroną boiska, popisał się Cazorla.

Po przerwie to Hiszpan wpisał się na listę strzelców po podaniu Podolskiego. "Koguty" zmniejszyły straty do dwóch goli po strzale z dystansu Garetha Bale'a. Podobnie jak w pierwszej części gry, tak i teraz ostatnia bramka padłą w doliczonym czasie gry. Dorobek strzelecki powiększył Theo Walcott.

Dzięki temu zwycięstwu Arsenal, z 19 pkt na koncie, awansował na szóste miejsce w tabeli. Tottenham, który nie zdobył punktu w ostatnich czterech spotkaniach ligowych, jest ósmy.

O godz. 16 rozpoczęły się kolejne mecze 12. kolejki. W Londynie ostatni w tabeli Queens Park Rangers podejmuje Southampton, bez Artura Boruca w składzie. Trzecia w tabeli Chelsea gra z zajmującym piąte miejsce West Bromwich Albion, zaś Manchester City z Aston Villą. O 18.30 rozpocznie się pojedynek lidera Manchesteru United, który zmierzy się na wyjeździe z Norwich City.