Jak się okazało z biodrem naszego piłkarza było gorzej niż się wydawało. Lekarze początkowo prognozowali pięć miesięcy przerwy. Jednak obecnie ich rokowania mówią, że rozbrat z piłką może potrwać nawet do końca roku.

Niestety, okazało się, że było więcej problemów niż lekarze wcześniej przypuszczali. Dlatego moja przerwa w grze może potrwać trochę dłużej niż początkowo zakładano - przyznał w rozmowie z "Kickerem" Piszczek.

Reklama