Rybus rozegrał całe spotkanie (Marcina Komorowskiego nie było w kadrze gospodarzy), a rzut karny wykonał skutecznie w ósmej minucie, wyrównując na 1:1.
Zwycięska bramka dla Tereka padła w 33. minucie; udział przy tym golu również miał Rybus. Po akcji polskiego piłkarza samobójcze trafienie zaliczył brazylijski bramkarz gości Guilherme.
W tabeli drużyna Rybusa i Komorowskiego zajmuje szóste miejsce z dorobkiem 31 punktów, ale mający jeden punkt mniej Spartak Moskwa gra jeszcze w tej kolejce derby z CSKA.