We wtorek oficjalna strona wicemistrza Holandii ogłosiła, że napastnik reprezentacji Polski zostaje w Amsterdamie na kolejny sezon, po tym jak obie strony osiągnęły porozumienie. Zwolennikiem pozostania w tym klubie Polaka jest trener Peter Bosz, który zastąpił Franka de Boera. Okazuje się jednak, że nie jest to przesądzone.
Osoba z otoczenia Ajaksu poinformowała PAP, że głównym celem Milika jest gra w Lidze Mistrzów. Właśnie od awansu do Champions League uzależniona jest decyzja o pozostaniu Polaka w klubie. Milik miał oferty m.in. z Leicester City i Interu Mediolan.
Jednak najbardziej konkretne było SSC Napoli. Polak był już nawet w Naepolu na rozmowach. Miałby wypełnić lukę po Gonzalo Higuainie, którego chce pozyskać Arsenal Londyn. Według informacji prasowych, na pozyskaniu Argentyńczyka bardzo zależy trenerowi Arsene'owi Wengerowi. "Kanonierzy" mieli zaproponować SSC Napoli 60 mln euro oraz Oliviera Girouda.
Póki co jednak Ajax nie chce sprzedawać Milika i nie jest to uzależnione od ceny, jaką proponuje SSC Napoli. Wcześniej mówiono o 20 mln euro.
- Żebyśmy podjęli jakiekolwiek rozmowy potrzeba gigantycznej oferty, ale negocjacje będą możliwe dopiero po meczach eliminacyjnych do Ligi Mistrzów - mówił ponad tydzień temu dyrektor sportowy Ajaksu Amsterdam Marc Overmars.
Holenderski zespół kiepsko spisuje się w meczach sparingowych, a celem jest awans do Ligi Mistrzów. Jako wicemistrz Holandii, walkę o Champions League rozpocznie w trzeciej rundzie kwalifikacji (26/27 lipca - 2/3 sierpnia). Bosz zapewnił, że na tym etapie nie będzie korzystał z Milika, który ze względu na udział w mistrzostwach Europy ma przedłużony urlop. Obecnie przebywa na wakacjach w Grecji i do treningów wróci 22 lipca.
W minionym sezonie zespół z Amsterdamu wywalczył tytuł wicemistrza Holandii. Prowadzenie w tabeli stracił w ostatniej kolejce na rzecz PSV Eindhoven. Milik, który kontakt ma do czerwca 2019 roku, zdobył w lidze 21 bramek i zajął trzecie miejsce w klasyfikacji strzelców.