Czekając na niego, klub z Neapolu szuka napastnika.
Rehabilitacja Milika będzie jednak jeszcze długa, a to jest dopiero pierwszy etap - zauważyła włoska agencja. Podkreśliła, że powrót polskiego napastnika przewidziany jest na razie najwcześniej na marzec. Jak dodaje, nowych wiadomości na ten temat należy oczekiwać po następnej wizycie lekarskiej na początku grudnia.
Ansa ogłosiła następnie: "Od jutra Milik może także zacząć biegać z piłką i to jest dobra wiadomość". Zastrzegła zarazem, że realistycznie można mówić o jego powrocie na boisko na wiosnę, czyli w gorącej już fazie rozgrywek Serie A.
O nieobecności Milika mówił w czwartek piłkarz Napoli, Słowak Marek Hamsik. Jest nam oczywiście potrzebny; mamy nadzieję, że będzie mógł szybko wrócić. Pokazał, że jest wspaniałym napastnikiem strzelając gole w Serie A i w Champions League, przekonał do siebie kibiców Napoli, a to nie było łatwe - stwierdził na zgrupowaniu w swoim kraju Hamsik, cytowany przez Ansę.
Słowak z uznaniem wypowiedział się też o grającym w neapolitańskim klubie Piotrze Zielińskim: "Jest młody i ma wielki talent, ma przed sobą przyszłość".
Włoska agencja informuje też, że w oczekiwaniu na powrót Arkadiusza Milika Napoli szuka napastnika. Według tych doniesień klub chciałby sprowadzić Simone Zazę z West Ham, a także bierze pod uwagę inne rozwiązania. Na celowniku klubu ma być Macedończyk Illija Nestorovski, grający w Palermo. Sycylijska drużyna wyklucza jednak taką możliwość.
22-letni Milik doznał zerwania więzadła krzyżowego przedniego 8 października w trakcie meczu reprezentacji Polski z Danią (3:2) w eliminacjach mistrzostw świata. Dwa dni później przeszedł operację w rzymskiej klinice ortopedycznej Villa Stuart.
Polak latem przeszedł z Ajaksu Amsterdam do SSC Napoli za 32 mln euro. Dobrze wkomponował się w zespół wicemistrza Włoch - wystąpił w siedmiu meczach Serie A (w czterech w podstawowym składzie) i strzelił cztery gole. Natomiast w dwóch występach w Lidze Mistrzów zdobył trzy bramki.