Szczęsny nie miał zbyt wiele pracy, ale spisał się bez zarzutu. Pierwsza bramka dla gości padła w 64. minucie, kiedy fatalny błąd popełnił obrońca Lazio Wallace. Zamiast wybijać piłkę z własnego pola karnego tak niefortunnie ją uderzył, że przejął ją Kevin Strootman. On nie miał już problemów z ograniem w pojedynku jeden na jednego bramkarza i było 1:0.

Reklama

Stracony gol wprowadził nerwową atmosferę w drużynie gospodarzy. Doszło do awantury, a Danilo Cataldi nie wytrzymał i mocno pociągnął za koszulkę Strootmana, powodując jego upadek. Sędzia nie miał wątpliwości i pokazał czerwoną kartę. W 77. minucie wynik meczu ustalił Belg Radja Nainggolan.

Roma ma teraz 32 punkty, tyle samo co Milan, który pokonał w 15. kolejce FC Crotone 2:1. O cztery więcej ma Juventus Turyn.

Niedziela była mniej udana dla Łukasza Skorupskiego. Polski bramkarz Empoli aż trzykrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki, w tym dwukrotnie po rzutach karnych. Do pierwszej jedenastki sam doprowadził, kiedy nieprzepisowo zatrzymywał w polu karnym piłkarza Sassuolo.

Bramki zdobywali Lorenzo Pellegrini (22-karny), Federico Ricci (36-karny) i Antonino Ragusa (53). Przy ostatniej sytuacji Skorupski także miał złą interwencję. Odbił bowiem piłkę wprost pod nogi Ragusy, a ten nie miał już problemów ze skierowaniem jej w światło bramki.

To już dziewiąta porażka Empoli w tym sezonie. Z dorobkiem zaledwie 10 punktów zajmuje 17. miejsce w tabeli.

Od 60. minuty w barwach Sampdorii grał Linetty i zdążył zaliczyć asystę w starciu z Torino. Polski pomocnik w doliczonym czasie gry spod linii końcowej dograł piłkę do Patricka Schicka, a Czech ustalił wynik meczu na 2:0. Wcześniej na listę strzelców wpisał się Edgar Barreto (51).

Reklama

Na środku obrony Cagliari drugą połowę rozegrał Salamon. W starciu z innym beniaminkiem włoskiej ekstraklasy Pescarą padł remis 1:1.

Dzień wcześniej lider Serie A Juventus pokonał na własnym boisku Atalantę Bergamo 3:1. Z kolei w piątek Napoli wygrało u siebie z Interem Mediolan 3:0. Świetny występ dla drużyny gospodarzy zaliczył Piotr Zieliński, który strzelił bramkę i zaliczył asystę.