Krychowiak, który przeszedł do PSG z Sevilli niespełna rok temu razem z trenerem Unaiem Emerym, wystąpił tylko w 11 z 34 meczów ligowych, przy czym tylko w pięciu grał od pierwszej do ostatniej minuty. Od dłuższego czasu nie mieści się nawet na ławce rezerwowych pierwszej drużyny.

Reklama

Poza Polakiem, sprzedani mają zostać także m.in. Argentyńczyk Javier Pastore, Blaise Matuidi, Hatem Ben Arfa, Hiszpan Jese Rodriguez, włoski bramkarz Salvatore Sirigu czy reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej Serge Aurier.

We wtorek kontrakt do 2020 przedłużył Urugwajczyk Edinson Cavani, lider klasyfikacji strzelców Ligue 1 w tym sezonie, ale kierownictwo klubu chce ściągnąć jeszcze jednego klasowego napastnika.

W pierwszej kolejności rozpatrywany jest Aubameyang, zdobywca 27 goli w 30 kolejkach Bundesligi. Gabończyk imponuje trenerowi Emery'emu wszechstronnością - może grać zarówno jako klasyczna "dziewiątka", jak i na pozycji skrzydłowego.

Aubameyang miał spotkać się w styczniu z dyrektorem futbolu w PSG Patrickiem Kluivertem i powiedzieć Holendrowi, że chciałby wrócić do Francji. Wiele innych klubów europejskich, m.in. w Anglii i Hiszpanii, jest zainteresowanych sprowadzeniem Aubameyanga, ale Borussia Dortmund zapowiedziała, że nie sprzeda go za mniej niż 100 mln euro.

Jeśli PSG nie dojdzie do porozumienia z BVB, postara się kupić Chilijczyka Alexisa Sancheza z Arsenalu Londyn lub Argentyńczyka Sergio Aguero z Manchesteru City. Planowany jest także zakup lewego obrońcy: Hiszpana Jordiego Alby z Barcelony lub reprezentanta Szwajcarii Ricardo Rodrigueza z VfL Wolfsburg.

Paryski klub poszukuje nie tylko piłkarzy, ale też dyrektora sportowego, który przeprowadzi kadrową rewolucję planowaną przez prezesa klubu Nassera Al-Khelaifiego.

Po 34 kolejkach francuskiej ekstraklasy PSG ma 80 punktów, tyle samo co mający jeden mecz zaległy lider AS Monaco. Trzecie miejsce zajmuje ekipa Nice - 74 pkt. Nikt inny nie ma już szans na zdobycie mistrzostwa.