Problemy Nouriego zaczęły się w 72. minucie spotkania w austriackiej miejscowości Hippach. Na początku nie wyglądało to groźnie, bo 20-letni napastnik marokańskiego pochodzenia, urodzony w Amsterdamie, położył się na ziemi, jak gdyby złapał go skurcz lub ból mięśnia. Sędzia przerwał grę, aby sprawdzić, co dzieje się z piłkarzem, ale nie było żadnej paniki. Arbiter pozwolił nawet na dokonanie zmiany.
Chwilę później na placu gry była już karetka, a Nouri był reanimowany. Został przewieziony helikopterem do szpitala, gdzie lekarze stwierdzili niewydolność układu krążenia. Czekają na wyniki wszystkich badań, zanim wybudzą Nouriego ze śpiączki.
Spotkanie nie zostało już wznowione. W momencie jego zakończenia Werder prowadził 2:1.