Doświadczony obrońca, który rozegrał cały mecz, otworzył wynik spotkania w 33. minucie. Piszczek popisał się precyzyjnym strzałem po ziemi z 16 metrów - piłka wpadła tuż obok słupka.
Taki rezultat utrzymał się do przerwy, ale już na początku drugiej połowy piłkarze BVB strzelili kolejne dwa gole. Najpierw trafił 19-letni Anglik Jadon Sancho, a w 54. minucie na 3:0 podwyższył jego rówieśnik Erling Haaland.
Rewelacyjny Norweg wciąż zachwyca na niemieckich boiskach. Dla sprowadzonego w styczniu z Salzburga wysokiego napastnika to już ósma bramka w piątym meczu w Bundeslidze, co jest rekordem tych rozgrywek. Haaland zaliczył także jedno trafienie w Pucharze Niemiec.
Wynik spotkania w Dortmundzie ustalił w 74. minucie Portugalczyk Raphael Guerreiro.
"To naprawdę ważne, na dodatek mieliśmy jeszcze kilka innych szans. Myślę, że oni oddali tylko jeden strzał. Byliśmy bardzo skoncentrowani i uważni" - powiedział obrońca Borussii Mats Hummels.
Dzięki zwycięstwu drużyna z Dortmundu ma 42 punkty i o jeden ustępuje liderowi Bayernowi Monachium. Zespół Roberta Lewandowskiego zagra w niedzielę na wyjeździe z FC Koeln.
Natomiast Borussię czeka już we wtorek pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów - u siebie z Paris Saint-Germain.