Jak relacjonuje serwis football-italia.net, pierwszym zawodnikiem Sampdorii ze stwierdzonym zakażeniem był Manolo Gabbiadini. O pozytywnym wyniku jego badania poinformowano 12 marca.
W kolejnych dniach na COVID-19 zachorowali także Albin Ekdal, Antonino La Gumina, Morten Thorsby, Jakub Jankto, Fabio Depaoli oraz właśnie Bereszyński. Pozytywny wynik miał też Omar Colley, ale kolejny test dał już odwrotny rezultat.
Z czasem władze klubu zdecydowały, że nie będą podawać już do publicznej wiadomości nazwisk piłkarzy, u których wykryto koronawirusa. Dlatego nieznany jest los m.in. drugiego z Polaków w tym zespole - Karola Linettego.
W piątek po południu na oficjalnej stronie internetowej pojawił się jedynie jednozdaniowy komunikat: "Sampdoria informuje, że po zakończeniu wszystkich wymaganych prawem testów wszyscy członkowie (klubu - PAP), którzy zakazili się koronawirusem, mieli negatywne wyniki".
Obecnie wszystkie rozgrywki piłkarskie na Starym Kontynencie, z wyłączeniem Białorusi, są wstrzymane. Włoskie kluby mają nadzieję wznowić treningi 4 maja.