Pierwszy z nich nie wystąpi w europejskich pucharach, a dwa pozostałe spadły z ekstraklasy.
Kilka dni temu Zawodowa Liga Piłkarska (LFP) przyznała w oświadczeniu, że z zadowoleniem przyjęła informację o odrzuceniu w pierwszej instancji przez paryski sąd administracyjny odwołań złożonych przez te trzy kluby.
30 kwietnia zarządzająca rozgrywkami LFP ogłosiła, że mistrzem Francji został Paris Saint-Germain, a za klasyfikację końcową przyjęto tę po 28. kolejkach. Klub z Lyonu zajął więc siódme miejsce i po raz pierwszy od ponad 20 lat nie zagra w europejskich pucharach.
Taka decyzja oznaczała również, iż do niższej ligi spadną zajmujące dwie ostatnie lokaty Amiens i Tuluza.
Przedwczesne zakończenie sezonu ligowego było konsekwencją kroków francuskiego rządu. Zgodnie z ogłoszonymi wcześniej przez premiera Edouarda Philippe'a wytycznymi, dotyczącymi walki z pandemią koronawirusa, wszystkie rozgrywki sportowe we Francji zostały definitywnie przerwane i nie będą kontynuowane.
Do 31 sierpnia obowiązuje zakaz organizowania imprez masowych. Sezon ligowy w tym kraju został przedwcześnie zakończony po raz pierwszy w historii.
Przed odrzuceniem apelacji przez Sąd Najwyższy, Rada Stanu, która jest właściwa do rozpatrywania decyzji regulacyjnych podjętych przez organy krajowe, takie jak LFP, zdecydowała jednak, że spadki Amiens i Tuluzy powinny zostać zawieszone i skierowane do ponownego rozpatrzenia.