Milan do przerwy przegrywał 0:1, ale w drugiej połowie zdobył trzy gole. W trzecim meczu z rzędu na listę strzelców wpisał się pomocnik z Wybrzeża Kości Słoniowej Franck Kessie, a z kolei pierwsze trafienie w sezonie zaliczył obrońca Alessio Romagnoli.
Ekipa z Mediolanu ma 53 punkty, podobnie jak Napoli. Obie drużyny zajmują, odpowiednio, siódmą oraz szóstą pozycję w tabeli i gdyby dziś zakończyły się rozgrywki, to dla jednej zabrakłoby miejsca w europejskich pucharach.
Napoli zremisowało w środę na wyjeździe z Bologną 1:1. Polskiego bramkarza gospodarzy Łukasza Skorupskiego już w siódmej minucie pokonał grecki obrońca Konstantinos Manolas. Wyrównał w końcówce Gambijczyk Musa Barrow.
To drugi z rzędu remis zespołu trenera Gennaro Gattusso, który tym razem Polaków - Piotra Zielińskiego i Arkadiusza Milika - desygnował do gry od pierwszego gwizdka sędziego. Obaj opuścili boisko w drugiej połowie.
Trzech Polaków pojawiło się również na boisku w Genui, gdzie Sampdoria pokonała Cagliari 3:0. Dwa gole strzelił Federico Bonazzoli, a jednego Manolo Gabbiadini.
W składzie miejscowych do 70. minuty był Karol Linetty, a został zmieniony przez Bartosza Bereszyńskiego. Obrońca drużyny z Sardynii Sebastian Walukiewicz opuścił murawę w 57. minucie.
Sampdoria po słabym restarcie w ostatnich pięciu spotkaniach zdobyła 12 punktów i wyraźnie oddaliła się od strefy spadkowej. Traci dwa do 11. obecnego Cagliari, które z kolei od pięciu kolejek nie wygrało.
Spośród meczów rozgrywanych późnym wieczorem na pierwszy plan wysuwa się wyjazdowy pojedynek prowadzącego w tabeli Juventusu z Sassuolo, które wygrało cztery poprzednie spotkania. Bramki walczącego o dziewiąty z rzędu tytuł mistrza Italii "Juve" strzeże Wojciech Szczęsny.