Przed ostatnią kolejką drużyna Flamengo wyprzedzała wicelidera o dwa punkty. Mogła więc sama zapewnić sobie tytuł bez patrzenia na wynik spotkania rywali w tabeli, ale zanotowała porażkę.

Z szansy na pierwsze od 1979 roku mistrzostwo kraju nie skorzystał jednak Internacional, który zremisował u siebie z Corinthians 0:0. W pierwszej połowie po analizie VAR cofnięto przyznany gospodarzom rzut karny. Na tej samej podstawie anulowano też trafienie, które zanotowali tuż przed przerwą.

Kolejny rok oczekiwania na mistrzostwo

Reklama

Zabrakło nam tego jednego gola. Czekaliśmy na to 41 lat... Byliśmy tak blisko. Decyzje VAR były dla nas niekorzystne. To bardzo bolesne. Mam nadzieję, że kolejny sezon będzie dla nas lepszy - podkreślił ze łzami w oczach pomocnik Internacionalu Patrick.

Reklama

Po zakończeniu spotkania w Sao Paulo zawodnicy gości zgromadzili się wokół telefonu komórkowego, na którym śledzili ostatnie sekundy spotkania Internacionalu. Gdy to zakończyło się korzystnym dla nich wynikiem, nastąpił wybuch radości.

To była prawdziwa męka. Ten zespół zasłużył na to, czego dokonaliśmy. Ten tytuł wyraża nasz charakter, jesteśmy zwycięzcami. Nie jest łatwo zdobyć mistrzostwo drugi raz z rzędu - podsumował występujący w barwach Flamengo Diego.

Jego klub wygrał ligowe zmagania po raz ósmy w historii.