Belgijski napastnik rozpoczął strzelanie już w... 28. sekundzie, uderzeniem z ok. pięciu metrów. Swoją drugą bramkę zdobył w 28. minucie (na 3:0), a chwilę wcześniej do siatki Benevento trafił Roberto Gagliardini.

W 34. minucie nadzieje w ekipie beniaminka odżyły za sprawą trafienia Gianluki Caprariego, ale tuż przed przerwą prowadzenie Interu podwyższył Achraf Hakimi. Kiedy w 71. minucie Lautaro Martinez strzelił na 5:1 dla gości, wydawało się, że może skończyć się rekordowo wysokim wynikiem.

Reklama

Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy. W 76. minucie swoją drugą bramkę zdobył Caprari, ustalając wynik meczu. Spotkanie nie odbyło się w pierwotnym terminie, ponieważ Inter dostał nieco więcej czasu na przygotowania po poprzednim sezonie, w którym dotarł do finału Ligi Europy.

Kilka dni wcześniej, w swoim pierwszym meczu sezonu, Benevento pokonało na wyjeździe Sampdorię Genua 3:2, a Inter pokonał Fiorentinę 4:3. Glik, jeden z czołowych piłkarzy reprezentacji Polski, dołączył do ekipy beniaminka Serie A przed tym sezonem. Wcześniej, od 2016 roku, występował w AS Monaco. W środę rozegrał całe spotkanie.

Reklama