Losy rywalizacji rozstrzygnęły się już w pierwszych dziesięciu minutach. Najpierw gola dla Sevilli strzelił mocnym uderzeniem z niespełna dziesięciu metrów Holender Luuk de Jong, jeden z bohaterów minionej edycji Ligi Europy (m.in. dwa trafienia w finale z Interem Mediolan).
Już kilkadziesiąt sekund później wyrównał Brazylijczyk Philippe Coutinho, dla którego to pierwsze trafienie od czasu niedawnego powrotu z wypożyczenia do Bayernu Monachium.
"Wiedzieliśmy, że to będzie naprawdę trudny mecz. To się potwierdziło. Sevilla jest świetnym zespołem, zagrała bardzo dobrze. Zagęściła środek boiska i nie mogliśmy sobie z tym poradzić, ale przynajmniej zdobyliśmy punkt" - przyznał Coutinho.
W końcówce spotkania w ekipie z Katalonii zadebiutował sprowadzony z Ajaksu Amsterdam reprezentant USA Sergino Dest.
Barcelona i Sevilla mają po siedem punktów zdobytych w trzech meczach. Zajmują - odpowiednio - piąte oraz szóste miejsce w tabeli.
Liderem jest broniący tytułu Real, z dorobkiem 10 punktów w czterech meczach. "Królewscy" pokonali w niedzielę na wyjeździe Levante 2:0 po golach Brazylijczyka Viniciusa Juniora i w końcówce spotkania Francuza Karima Benzemy.