Prokuratura we Frankfurcie poinformowała, że podejrzanych jest sześciu byłych i obecnych działaczy DFB, którzy mieli celowo wprowadzić fiskusa w błąd. Mieli zadeklarować, że wpływy z reklam na stadionach podczas niektórych meczów w 2014 i 2015 roku pochodziły z innego źródła, dzięki czemu kwota odprowadzonego podatku była mniejsza.
Do przeszukań doszło na terenie pięciu landów, a wzięło w nich udział ok. 200 pracowników prokuratury i urzędu podatkowego.
"Dotychczasowe śledztwo wskazuje, że podejrzani wiedzieli o błędnym zeznaniu podatkowym, ale świadomie je złożyli, aby DFB odniosła korzyść finansową" - poinformowano.
Przeciwko DFB toczy się także kilka innych spraw, m.in. o możliwą korupcję przy wyborze Niemiec na gospodarza mistrzostw świata w 2006 roku oraz nieprawidłową dystrybucję środków podczas przygotowań do tego turnieju.