Już do przerwy w Monachium padły cztery gole. Dla Bayernu trafili 17-letni angielski zawodnik Jamal Musiala oraz doświadczony Thomas Mueller, a dla rywali - Francuz Christopher Nkunku i wypożyczony z Romy Holender Justin Kluivert.
Na początku drugiej połowy dobrze spisujący się RB Lipsk wyszedł na prowadzenie 3:2 po trafienie aktywnego Emila Forsberga. W 62. minucie Szwed opuścił jednak boisko, prawdopodobnie z powodu kontuzji, co odbiło się na postawie gości.
Bayern coraz intensywniej dążył do wyrównania i dopiął swego w 75. minucie. Swojego drugiego gola w tym meczu strzelił wówczas głową Mueller, który łącznie ma już sześć bramek i tyle samo asyst w obecnym sezonie Bundesligi.
Mimo udanego występu Mueller był samokrytyczny po meczu.
"O kilka razy za dużo straciłem piłkę. Nie wszystko było perfekcyjne. Oczywiście, nie strzela się dwóch goli w każdym spotkaniu, jestem szczęśliwy z tych akcji" - dodał.
Oprócz niego na wyróżnienie w Bayernie zasłużył Francuz Kingsley Coman, który popisał się trzema asystami.
Do końca wynik już się nie zmienił, taki rezultat raczej nie krzywdzi żadnej z drużyn.
Lewandowski nie był w sobotni wieczór zbyt widoczny, rywale skutecznie go pilnowali.
Bayern pozostał liderem z dorobkiem 23 punktów. O dwa wyprzedza ekipę z Lipska i o cztery Borussię Dortmund, która zremisowała na wyjeździe z ósmym Eintrachtem Frankfurt 1:1. Dla gospodarzy był to piąty z rzędu ligowy remis.
W ekipie BVB rezerwowym był Łukasz Piszczek. Z powodu kontuzji zabrakło kilku ważnych graczy tej drużyny, m.in. Norwega Erlinga Haalanda, który nie zagra już do końca roku.
Cztery punkty do lidera traci też Bayer Leverkusen - w niedzielę zmierzy się na wyjeździe z ostatnim w tabeli Schalke 04 Gelsenkirchen.
Na inaugurację 10. kolejki Krzysztof Piątek zdobył dwie bramki w ciągu trzech minut dla Herthy Berlin, która w piątkowym spotkaniu derbowym pokonała grający przez większość meczu w dziesiątkę Union 3:1.
Piątek grał od początku drugiej połowy, a gole - na 2:1 i 3:1 - strzelił w 74. i 77. minucie. Piłkarz reprezentacji Polski ma w tym sezonie trzy trafienia.
Hertha odniosła pierwsze zwycięstwo w roli gospodarza (łącznie trzy wygrane). Z dorobkiem 11 punktów awansowała na 11. miejsce w tabeli. Union (16 pkt) jest szósty.