Dwie bramki dla gości padły pod koniec pierwszej połowy. W 42. minucie prowadzenie Borussii dał Anglik Jadon Sancho, a kilka chwil później efektowymi "nożycami", stojąc tyłem do bramki, popisał się Norweg Erling Haaland. Gospodarze grali już wówczas bez podstawowego bramkarza Ralfa Faehrmanna, który z powodu kontuzji został zmieniony w 32. minucie przez Austriaka Michaela Langera.

Reklama

Przez blisko kwadrans po zmianie stron do głosu doszli piłkarze Schalke, którzy zepchnęli lokalnego rywala do głębokiej defensywy. W 51. minucie po uderzeniu Suata Serdara z kilkunastu metrów piłka odbiła się od słupka.

Jednak w 60. dwójkowa akcja obrońcy Raphaela Guerreiro z kapitanem Marco Reusem, wykończona z łatwością przez Portugalczyka, powiększyła prowadzenie gości. Ich zwycięstwo przypieczętował w 79. minucie Haaland.

Borussia ma 36 punktów i jest na szóstej pozycji. Schalke zgromadziło dokładnie cztery razy mniej i ma już niewielkie szanse na utrzymanie się w elicie. Do znajdującej się w strefie barażowej Arminii Bielefeld traci dziewięć punktów, do tego beniaminek rozegrał o jeden mecz mniej.

Na prowadzeniu jest Bayern Monachium, który jednak w sobotę dorobku nie powiększył i wciąż ma 49 "oczek". Lider uległ we Frankfurcie Eintrachtowi 1:2. Jedyną bramkę dla mistrzów kraju zdobył Robert Lewandowski, który z 26 trafieniami umocnił się na czele ligowej klasyfikacji strzelców. Za nim są Portugalczyk Andre Silva z Eintrachtu (w sobotę nie grał) - 18 goli oraz Haaland - 17 bramek.

Drugi w tabeli Bundesligi jest RB Lipsk, który zgromadził 44 pkt. Wicelider zagra w niedzielę na wyjeździe z Herthą Berlin, której piłkarzem jest Krzysztof Piątek.

Na kolejnych miejscach sklasyfikowane są VfL Wolfsburg i Eintracht - po 42 pkt, a przed Borussią Dortmund jest także Bayer Leverkusen - 36 pkt i w tej kolejce gra dopiero w niedzielę. Rywalem "Aptekarzy" będzie Augsburg, którego piłkarzami są Rafał Gikiewicz i Robert Gumny.

Wolfsburg grał już w piątek, kiedy pokonał na wyjeździe Arminię 3:0. Na kilka końcowych minut na boisku pojawił się zawodnik gości Bartosz Białek.