Bayern rozstrzygnął wtorkowy mecz już w pierwszym kwadransie, a bramki zdobyli Kameruńczyk Maxim Choupo-Moting oraz Joshua Kimmich.

Po raz piąty z rzędu Bawarczycy wystąpili bez Lewandowskiego, powracającego do zdrowia po kontuzji kolana, której nabawił się 28 marca w spotkaniu reprezentacji Polski z Andorą w eliminacjach mistrzostw świata. W sobotę ma już się znaleźć w składzie przeciwko FSV Mainz.

"Plan jest taki, że wracam na boisko w weekend" - poinformował Lewandowski, cytowany na stronie internetowej Bayernu, dodając, że w środę po raz pierwszy po przerwie będzie trenować z drużyną.

Reklama

Polak wciąż zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji strzelców Bundesligi z dorobkiem 35 bramek. Do wyrównania rekordu Gerda Muellera z 1972 roku brakuje mu pięciu goli.

"Czy dam radę? Nie wiem. Na pobicie rekordu mam cztery mecze" - dodał.

W sobotę w Moguncji "Lewy" i jego koledzy mogą świętować dziewiąty z rzędu i 31. w historii klubu tytuł mistrza Niemiec. W tabeli do 10 punktów wzrosła ich przewaga nad RB Lipsk, który we wtorek przegrał na wyjeździe z walczącym o utrzymanie FC Koeln 1:2. Goście oddali 23 strzały na bramkę rywali (FC Koeln - tylko pięć), ale nie mieli dobrze nastawionych celowników.

Na trzecie miejsce w tabeli awansował Eintracht Frankfurt, po zwycięstwie na własnym stadionie nad FC Augsburg 2:0. Jedną z bramek zdobył Portugalczyk Andre Silva, który z 24 trafieniami awansował na drugie miejsce wśród najlepszych strzelców sezonu. W drużynie gości wystąpili Rafał Gikiewicz w bramce oraz Robert Gumny na prawej obronie.

Pierwszą zdregradowaną do drugiej ligi ekipą jest Schalke 04 Gelsenkirchen, po wyjazdowej porażce z Arminią Bielefeld 0:1.

W środę rozegrane zostaną kolejne cztery mecze. Nie dojdzie do spotkania Herthy Berlin z SC Freiburg. Stołeczny zespół, w którym występuje Krzysztof Piątek, przebywa na kwarantannie wskutek wykrycia kilku przypadków COVID-19.