Odejście Lionela Messiego (do PSG - przyp. red.) było bolesne dla wszystkich fanów Blaugrany, dla wszystkiego, co Leo zrobił dla tego klubu, dla typu gracza, jakim jest... Będzie go bardzo brakowało, ponieważ był bardzo ważny w historii Barcy. Nie można jednak żyć przeszłością. Rzeczywistość się zmienia i jestem bardzo podekscytowany zespołem, który mamy w tym roku - powiedział Koeman podczas sobotniej konferencji prasowej.

Reklama

Kiedy wrócą do zdrowia kontuzjowani zawodnicy będziemy mieli bardzo silną drużynę, zdolną do osiągania wielkich celów. Od jutra (niedziela) nie ma już wymówek, będą punkty do zdobycia. Drużyna jest gotowa. Przygotowywaliśmy się przez pięć tygodni, podczas których Leo nie był już obecny - dodał holenderski szkoleniowiec, który rozpoczyna swój drugi sezon na ławce katalońskiej drużyny.

Gest ze strony "kapitanów"

Konieczność dostosowania się do wymogów protokołu finansowego fair play powoduje, że poszukująca napastnika Barca ma ograniczone pole manewru.

Barcelona może jednak skorzystać z gestu ze strony czterech "kapitanów" katalońskiej szatni - Jordiego Alby, Sergi Roberto, Gerarda Pique i Sergio Busquetsa, którzy zgodzili się na obniżkę pensji, aby pomóc klubowi dostosować się do finansowych zasad fair play LaLiga.

Doskonale znamy sytuację ekonomiczną klubu. Potrzebuje pomocy pod każdym względem. Dlatego ich gest należy mocno podkreślić - zaznaczył Koeman.