Piłkarze Barcelony w minionym tygodniu odpadli z Ligi Mistrzów, przegrywając w słabym stylu w Monachium z Bayernem 0:3. Na dodatek w Primera Division osiągają wyniki, które sprawiają, że o awans do przyszłorocznej Champions League może być trudno.

Reklama

W niedzielne popołudnie prowadzili do 86. minuty 2:1, ale wówczas gola dla Osasuny strzelił Argentyńczyk Ezequiel Avila. Jak się okazało - na wagę jednego punktu.

Wcześniej bramki dla Barcelony zdobyli 19-latkowie - Nico Gonzalez i Marokańczyk Abdessamad Ezzalzouli, zaś dla gospodarzy - David Garcia.

Jednym z usprawiedliwień słabszej postawy "Dumy Katalonii" jest coraz dłuższa lista kontuzjowanych piłkarzy. Niedawno do tego grona dołączyli Holender Memphis Depay oraz Jordi Alba - obaj nie zagrali w niedzielę.

Barcelona zajmuje ósme miejsce z dorobkiem 24 punktów (jeden mecz zaległy), a Osasuna, która nie wygrała ośmiu z rzędu meczów ligowych, jest dziesiąta - 22 pkt.