Przed długi czas na prowadzeniu była drużyna z Marsylii, dla której trafienie w 10. minucie zanotował Matteo Guendouzi. Gospodarze do remisu doprowadzili po strzale Xherdana Shaqiriego dopiero w 76. minucie. Gola na wagę zwycięstwa w samej końcówce zdobył zaś wspomniany Dembele. Milik zmienił nieco wcześniej Cengiza Undera.
Pierwotnie spotkanie to miało się odbyć w listopadzie, ale zostało wówczas przerwane już po kilku minutach, gdy Dimitri Payet został uderzony butelką rzuconą z trybun. Mecz wówczas przerwano na prawie dwie godziny, a potem tego dnia piłkarze na murawę już nie wrócili. W grudniu w związku z tym incydentem klubowi z Lyonu odjęto punkt, a wtorkowy pojedynek toczył się bez udziału kibiców.
Klub Milika zmarnował szansę na awans na pozycję wicelidera tabeli - do drugiego Nice traci wciąż dwa punkty. Była to pierwsza porażka zespołu z Marsylii w dziesięciu ostatnich meczach, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, w których bierze udział. Lyon z kolei awansował z dziesiątej pozycji na siódmą.