"Robert Lewandowski będzie mógł zagrać przeciwko Espanyolowi po tym, jak Sąd Centralny w Madrycie zatwierdził środek zapobiegawczy wobec sankcji nałożonej przez CAS (Sportowy Sąd Administracyjny — PAP)" — można przeczytać w oficjalnym komunikacie klubu na Twitterze.
Decyzja została podjęta po tym, jak CAS 23 grudnia podtrzymał decyzję o zawieszeniu polskiego napastnika na trzy spotkania hiszpańskiej ekstraklasy piłkarskiej.
Jeden mecz przerwy wynikał z podwójnej żółtej kartki, natomiast dwa pozostałe to konsekwencja słów i gestów, które zdaniem sędziów i komisji piłkarz wykonywał wobec arbitra - Jesusa Gila Manzano. Lewandowski nie zgadzał się z decyzją sędziego i wdał się z nim w ostrą wymianę zdań. Rozmawiając z trenerem Xavim Hernandezem zasłonił nos, co zostało zinterpretowane jako wyrażenie dezaprobaty wobec arbitra.
Decyzję komisji ligi uznano za kontrowersyjną. Zbulwersowany prezes Barcelony Joan Laporta stwierdził, że była ona bezsensowna. Dlatego klub zwrócił się do CAS, licząc na zmniejszenie kary.
Kapitan reprezentacji Polski z dorobkiem 13 bramek jest zdecydowanym liderem klasyfikacji strzelców La Liga.