Drużyna Klimali, która walczy o mistrzowski tytuł wygrała 2:1, a polski napastnik był autorem drugiego trafienia dla swojego zespołu.

24-latek po trafieniu do siatki rywali pobiegł w stronę trybuny na której siedzieli najzagorzalsi fani Hapoelu Ber Szewa i podniósł prawą rękę. Gest przypominał faszystowskie pozdrowienie.

Reklama

Klimala szybko zdał sobie sprawę, że zrobił coś niefortunnego i od razu wytłumaczył się ze swojego zachowania.

Mój gest podczas celebracji gola został przez część widzów zupełnie źle zrozumiany. Jako Polak, który szanuje historię obu krajów, nigdy bym nawet nie pomyślał o wykonaniu nazistowskiego pozdrowienia. Mieszkając w Polsce odwiedziłem obóz Auschwitz-Birkenau i w pełni zdaję sobie sprawę z wagi historii i żydowskiego dziedzictwa. Po moim golu chciałem tylko pozdrowić naszych fanów. Nie było w tym nic więcej. Przepraszam, jeśli ktoś źle to odebrał. Na koniec jest to świetna okazja, aby ponownie podziękować naszym wspaniałym fanom za wsparcie. Cieszę się, że odnieśliśmy kolejną ważną wygraną – napisał w mediach społecznościowych polski piłkarz.