Dotychczas najlepszy występ w MŚ Meksyk zaliczył w 1970 i 1986 r., kiedy doszedł do ćwierćfinałów. Oba turnieje organizowane były w ich kraju.

Pochodzący z Argentyny Martino przyznaje, że trudności, które przeżywa obecnie jego ekipa są do pokonania i awans z grupy C, w której znalazła się obok Polski, Argentyny oraz Arabii Saudyjskiej - jest realny.

Reklama

W ocenie byłego trenera FC Barcelony jego meksykańscy podopieczni są w stanie znaleźć się w pierwszej czwórce katarskiego turnieju.

Meksykańska telewizja Telediario uważa tymczasem, że w sytuacji odpadnięcia Meksyku z MŚ po fazie grupowej Martino zostanie prawdopodobnie zwolniony z pracy.

Reklama

Stacja przypomina, że od kilku miesięcy wśród meksykańskiej opinii publicznej przeważa pogląd, że kierowana przez Martino ekipa Meksyku gra poniżej swoich oczekiwań.

Wśród wskazywanych w ostatnim czasie przez media potencjalnych kandydatów do zastąpienia Martino był urugwajski trener Guillermo Almada, który prowadzi meksykański klub CF Pachuca.

Telediario oraz portal Mediotiempo przypominają, że głosy krytyki wobec Martino pojawiły się kiedy potencjalnie najsilniejsza w rejonie Ameryki Północnej i Środkowej reprezentacja Meksyku zakwalifikowała się na Mundial dopiero z drugiego miejsca w strefie CONCACAF, wyprzedzona przez Kanadę.

Reklama

Media krytykują też postawę Trójkolorowych w rozgrywanych w tym roku spotkaniach towarzyskich, w których m.in. bezbramkowo zremisowali oni z Gwatemalą i Ekwadorem, a także ulegli 0:3 Urugwajowi oraz 2:3 ekipie Kolumbii.

Przed środowym meczem towarzyskim z reprezentacją Iraku w hiszpańskiej Geronie, gdzie od początku listopada meksykański zespół przygotowuje się do mundialu, w kadrze Martino kilku graczy narzeka na kontuzje lub nie jest w pełni sił po urazach.

W grupie tej jest jeden z kluczowych graczy Raul Jimenez, napastnik angielskiego klubu Wolverhampton FC.

Jak utrzymuje szkoleniowiec Meksyku, pomimo wciąż słabszej formy Jimeneza zawodnik ten znajdzie się prawdopodobnie w kadrze na MŚ. Jej ogłoszenie powinno nastąpić do 14 listopada.

Marcin Zatyka