Nerwy olbrzymie. Z jednej strony jesteś blisko, ale przegrałeś swój mecz i musisz liczyć na pomoc od innych. Z drugiej strony mamy cztery punkty, lepsze bramki, więc awans w pełni zasłużony z czego się bardzo cieszę - powiedział Michniewicz tuż po końcowym gwizdku na antenie TVP Sport.
Żałuję jednak, że z Argentyną zagraliśmy dziś tak bardzo nerwowo. Ale nie ma już co narzekać, a trzeba się cieszyć - podkreślił.