Włoch opuścił swoje podopieczne w trakcie rozgrywanego w Japonii Pucharu Świata siatkarek (2-16 listopada). Powód: ciężarna żona Bonitty czekała na poważną operację.
Teraz stan małżonki szkoleniowca jest już znacząco lepszy, a i dziecku nic już nie grozi. Pani Bonitta jeszcze trzy tygodnie spędzi w szpitalu, po czym wróci do domu. Uradowany trener aż pali się do dalszej pracy. W Polsce pojawi się najpóźniej za dwa tygodnie.
Cel siatkarek pozostaje ten sam: awans do igrzysk olimpijskich w Pekinie.