Podopieczne Jacka Nawrockiego potrzebowały dwóch setów, by zająć pierwsze miejsce w grupie A, ale też selekcjoner musiał zadbać, by do sobotniego półfinału jego zespół przystąpił w jak najlepszej dyspozycji fizycznej. Dlatego już od pierwszego seta na boisku pojawiła się środkowa Anna Stencel oraz na przyjęciu Aleksandra Wójcik, a Klaudia Alagierska oraz Natalia Mędrzyk mogły spotkanie obserwować w kwadracie dla rezerwowych. Dla Azerek był to z kolei mecz o charakterze towarzyskim, dlatego trener Wasiw Talibow dał odpocząć m.in. liderce Polinie Rahimowej.
Plan Nawrockiego wypalił w 100 procentach, bowiem już po dwóch setach jego drużyna prowadziła 2:0. Tylko na początku spotkania polskie siatkarki grały trochę ospale, ale być może dostosowały się też do nieco sennej atmosfery na trybunach. Te opustoszały po meczu Turczynek, a ostatnie spotkanie rundy grupowej oglądało ok. 300 kibiców, głównie z Polski. Magdalena Stysiak i Malwina Smarzek-Godek zaczęły się jednak rozgrzewać z każdą kolejną piłką, dobrze funkcjonował też blok i przewaga polskiej drużyny rosła w szybkim tempie.
Drugą partię za Smarzek-Godek i Joannę Wołosz weszły Marlena Kowalewska i Martyna Łukasik, lecz nie wpłynęło to na jakość gry. Kilka bloków Agnieszki Kąkolewskiej mocno zniechęciło Azerki. Polki ryzykowały na zagrywce i w konsekwencji psuły dużo serwisów. Dzięki czemu rywalki dostawały wiele punktów "za darmo". Tylko przez pewien moment przewaga biało-czerwonych była zagrożona, gdy po autowym ataku Łukasik prowadziły 20:18, ale finisz w ich wykonaniu był już imponujący.
Siatkarki Azerbejdżanu podjęły walkę, gdy po drugiej stronie siatki była już druga szóstka (poza Alagierską). W ostatnim secie prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, Azerki zwietrzyły szansę, że mogą przedłużyć ten mecz, ale podobnie jak we wcześniejszych odsłonach, w końcówce znów traciły wiarę. Decydujące punkty zdobyła debiutująca w kadrze Monika Fedusio.
W sobotę (początek godz. 20.45) Polska zmierzy się w półfinale z Turcją, wcześniej Niderlandy zagrają z Niemcami. Prawo gry w Tokio uzyska tylko zwycięzca.
Polska - Azerbejdżan 3:0 (25:19, 25:19, 25:23)
Polska: Joanna Wołosz, Agnieszka Kąkolewska, Anna Stencel, Magdalena Stysiak, Aleksandra Wójcik, Malwina Smarzek-Godek, Maria Stenzel (libero) - Zuzanna Górecka, Martyna Łukasik, Marlena Kowalewska, Klaudia Alagierska, Monika Jagła (libero), Monika Fedusio.
Azerbejdżan: Kristina Jagubowa, Maria Kiryliuk, Ajszan Abdulazimowa, Jelizawieta Samadowa, Nikalina Basznakowa, Marharyta Aziziowa, Julia Karimowa (libero) - Szafagat Aliszanowa, Anastazja Gurbanowa, Bajaz Alijewa, Ksenia Pawlenko.