Po wielu zwycięstwach, tych sportowych, tym razem udało mi się wygrać najważniejszy pojedynek w moim życiu - z koronawirusem - zaznaczył Rosic we wpisie na Facebooku.
Jak dodał, objawy w jego wypadku miały łagodną postać - miał nieznacznie podwyższoną temperaturę. Badanie potwierdziło jednak, że został zakażony.
Od tego momentu zadawałem sobie miliony pytań - jak, gdzie, co dalej? Powiedziano mi, że z uwagi na to, że objawy były łagodne, to przy leczeniu szybko wyzdrowieję i tak było - relacjonował.
Doświadczony siatkarz chwalił wysiłki troskliwych lekarzy ze szpitala w Belgradzie, do którego trafił. Nazwał ich bohaterami, którzy codziennie poświęcają się dla wszystkich rodaków i kraju. Podziękował też za wsparcie bliskim. Dodał, że po tym jak dwa kolejne testy na Covid-19 dały u niego wynik negatywny, mógł wrócić do domu do rodziny.
Tę wiadomość kieruję do was wszystkich. Zostańcie w domu i dbajcie o siebie oraz najbliższych. Jeśli zauważycie u siebie pierwsze symptomy, to nie czekajcie, tylko zadzwońcie do lekarza i zróbcie badanie. Musimy wszyscy wykazać się odpowiedzialnością w tej sytuacji i myśleć o innych, bo to jedyna metoda, żeby uporać się z tą sytuacją. Wygramy to razem! - napisał.
Rosic wraz z reprezentacją Serbii 10 lat temu wywalczył brązowy medal mistrzostw świata oraz trzy krążki mistrzostw Europy (złoto w 2011 roku oraz brąz w 2013 i 2017). Cztery lata temu zaś triumfował z drużyną narodową w Lidze Światowej, gdy turniej finałowy rozgrywany był w Krakowie.
W drugiej połowie marca zakażenie potwierdził zaliczany do światowej czołówki Earvin N’Gapeth. Francuz także jest już wyleczony.
W Serbii potwierdzonych jest 900 przypadków zarażenia koronawirusem, zmarły 24 osoby.