Hokeiści z Montrealu popsuli święto kibicom Jets. Zawodowy hokej na najwyższym poziomie powrócił do Winnipeg po 15 latach przerwy i z tej okazji miasto przygotowało wielką fetę, której uwieńczeniem miał być mecz w hali MTC Centre.
Jets (odkupili miejsce w lidze od Atlanta Thrashers) nie mieli jednak wiele do powiedzenia. Znakomicie w bramce Canadiens spisywał się Carey Price, a w ataku - Czech Tomas Plekanec, który zdobył jedną bramkę, a przy dwóch asystował. Honorowego gola dla gospodarzy strzelił na początku trzeciej tercji reprezentant Kazachstanu Nikołaj Antropow.
W Edmonton goście z Pittsburgha prowadzili od 4. minuty, po bramce Krista Letanga, aż do 56., kiedy wyrównał debiutujący w lidze Ryan Nugent-Hopkins. W dogrywce oba zespoły strzelały po słupkach i poprzeczkach, ale krążek nie wpadł do siatki. Decydowały zatem rzuty karne, w których bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Czech Ales Hemsky.