Ma dopiero 21 lat, a w swoim dorobku najważniejsze osiągnięcia sportowe. Nie zwalnia jednak tempa i zapowiedział, że celem na nadchodzący sezon jest zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni.

Dla Schlierenzauera poprzedni rok był trudny. Kontuzja wyeliminowała go z treningu oraz startów przez dwa i pół miesiąca. W mistrzostwach świata w Oslo sięgnął jednak indywidualnie po złoto i srebro. Po sezonie postawił przede wszystkim na odpoczynek. Nie trenował aż tak intensywnie, ale zajął się pracą w innych dziedzinach.

Reklama

"Zauważyłem, że jak tylko skupiam się na skakaniu, coś zaczyna nie wychodzić. Muszę mieć jakieś dodatkowe zajęcie, co odciągnie moje myśli od sportu. Jestem typem człowieka, który przez 24 godziny potrafi myśleć o tym, jak poprawić się o pół metra. To głównie dlatego szukałem jeszcze czegoś innego" - przyznał.

Zrobił również zmiany w przygotowaniach. To dzięki nim ma być w formie od początku sezonu. W fińskim Kuusamo, gdzie po raz dziesiąty rozpocznie się rywalizacja skoczków narciarskich w Pucharze Świata, Schlierenzauer jeszcze nie wygrał.

"Jestem gotowy na zimę. Na wszelkich sprawdzianach i testach wypadałem znacznie lepiej niż w poprzednich latach. To dodaje mi pewności siebie, zwłaszcza że nic mnie nie boli. Śmiało mogę powiedzieć, że tak dobry jeszcze nie byłem. Również psychicznie czuję się świetnie" - ocenił.

Reklama

Dla niego najważniejszy w tym sezonie będzie Turniej Czterech Skoczni. "Mistrzem świata już jestem, a TCS jeszcze nie wygrałem. Raz byłem drugi, a raz trzeci, czas to zmienić. To w tej chwili dla mnie najbardziej istotne" - zaznaczył.

W sobotę w Kuusamo skoczkowie wystartują w pierwszym tegorocznym konkursie Pucharu Świata. Najpierw odbędzie się konkurs drużynowy, a dzień później rywalizacja indywidualna.